Piękna córka za różę
Teatr "Lalka" sięgnął po słynną baśń Charlesa Perrault, opowiedzianą na nowo przez Stanisława Grochowiaka w 30 lat po jego prapremierze w Teatrze Telewizji.
U Perraulta miłość zwycięża zły czar rzucony na królewicza: piękna córka kupca, oddana w haracz za zerwaną w cudzym ogrodzie różę, zakocha się w szkaradnej bestii.
U Grochowiaka, piewcy brzydoty, kanwa pozostaje nie zmieniona, ale tu świat bestii budzi dalece więcej sympatii niż świat ludzi. Nie ulega wątpliwości, że brzydka bestia ma piękną duszę, z człowiekiem różnie bywa.
"Baśń jest swoistym traktatem o odnajdowaniu miłości, która potrafi przezwyciężyć nawet śmierć - czytamy w słowie reżyserskim zamieszczonym w programie - Grochowiak wprowadza też nowe wątki. Kupiecka podróż ojca Pięknej to pasmo oszustw, łajdactw i zbrodni dokonywanych na tubylcach, to bezwzględne i bezsensowne niszczenie przyrody. Chciwość i żądza posiadania gna kupca aż na kres świata...".
W dzisiejszym przedstawieniu Jarosława Kiliana - przygotowanym z okazji jubileuszu ojca Adama Kiliana, scenografa związanego z Teatrem Lalka (dawniej "Niebieskie migdały") od 45 lat - darmo szukać lalek. Aktorom i towarzyszącym im dzieciom z "Gawędy" muszą wystarczyć maski.