Variété odzyskuje pół miliona na premiery
W wyniku korekty w budżecie Miasta Krakowa 950 tys. zł wesprze kulturę, z tego 500 tys. powróci do Krakowskiego Teatru Variété. Decyzja w tej sprawie ma zapaść 29 czerwca, podczas sesji Rady Miasta.
Półmilionowa dotacja trafi na nowe produkcje Variété — muzyczną farsę Dziewczyna z plakatu oraz spektakl Perły kabaretu Mariana Hemara. Owa kwota wraca do teatru po blisko dwóch latach, wtedy bowiem scena, której otwarcie się opóźniło, nie wykorzystała dotacji podmiotowej i 950 tys. zł oddała do budżetu miasta. 450 tys. odebrała już jesienią roku minionego.
— „Pieniądze dla Variété to konsekwencja tamtego zwrotu, a teraz przydadzą się teatrowi na nowe premiery, musi on bowiem powiększać swą ofertę programową, by móc normalnie funkcjonować na rynku i przyciągać nowych widzów” — mówi Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK.
— „Poprosiliśmy o zwrot drugiej części oddanej dotacji, by mieć środki na przygotowanie nowych premier” — wyjaśnia Agnieszka Mika, zastępca dyrektora Teatru Variété. — „Pierwsza z nich to muzyczna farsa Dziewczyna z plakatu, w reżyserii Janusza Szydłowskiego, którą pokażemy 17 września”.
W farsie Raya Cooneya i Johna Chapmana zagrają m.in.: Iwona Bielska, Katarzyna Galica, Tadeusz Kuk [Huk], Aleksander Fabisiak, Paweł Kumięga i Jacek Wojciechowski. Ponadto trio muzyczne.
Spektakl z piosenkami Hemara będzie z kolei przeniesieniem z Teatru Rampa, gdzie w 2008 r. zrealizował go Janusz Szydłowski. — „Musimy jednak odkupić scenografię i kostiumy, jak i wnieść opłatę licencyjną” — wyjaśnia Agnieszka Mika.
Obecnie Variété ma na afiszu cztery spektakle, z których największym hitem jest musical Legalna blondynka. Został zagrany 68 razy; na sobotni, kolejny spektakl wczoraj było już tylko osiem biletów.
Teatr, który otworzył swe podwoje 31 maja 2015 r. otrzymuje roczną dotację w wysokości 2,9 mln zł, z czego 700 tys. pochłania utrzymanie budynku (media, ochrona, sprzątanie), a 1,6 mln sfinansowanie 23 etatów (łącznie z pochodnymi), administracji i ekipy technicznej. Variété nie ma stałego zespołu aktorskiego. Dla porównania: ubiegłoroczna dotacja Teatru Bagatela to 5,5 mln zł.
— „Produkcje teatru muzycznego są drogie” — dodaje dyrektor Mika. Zarazem, jak mówi, (taką deklarację składał też twórca teatru Janusz Szydłowski prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu) po trzech latach, gdy teatr okrzepnie, powinno udać się zwiększyć jego dochody własne, a tym samym mniej środków brać od miasta.