Artykuły

Podziękowanie za tekst sztuki teatralnej o niedźwiedziu Wojtku

- Najserdeczniej dziękuję za tekst Pana ważnej i cennej zwłaszcza dla mnie sztuki teatralnej "Niedźwiedź Wojtek" - Wojciech Narębski, żołnierz 22 Kompanii Zaopatrywanie Artylerii 2 Korpusu Polskiego, współtowarzysz broni niedźwiedzia Wojtka pisze po lekturze sztuki Tadeusza Słobodzianka.

Kraków, 7 czerwca 2016 r

Szanowny Panie Tadeuszu,

Najserdeczniej dziękuję za tekst Pana ważnej i cennej zwłaszcza dla mnie sztuki teatralnej "Niedźwiedź Wojtek". Stanowi ona Pańskie osiągnięcie dramaturgiczne, dotyczące nie tylko dziejów obywateli polskich różnej narodowości i wyznań, uwięzionych i wywiezionych w głąb nieludzkiej ziemi, którzy stali się żołnierzami 2 Korpusu i spotkali, jak ja, niedźwiedzia Wojtka. Porusza w niej Pan bowiem problem naszych nie zawsze godnych pochwały cech narodowych, które są przyczyną nie najlepszej obecnej wewnętrznej sytuacji politycznej. Nawiązując do Pańskiej dedykacji, pragnę mocno podkreślić, że nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń jeżeli chodzi o to, co określa Pan jako "fikcję literacką", do której każdy artysta i twórca ma pełne prawo, pod warunkiem trzymania się zasadniczego wątku problematyki i zachowania umiaru. Nikt bowiem lepiej niż Pan, który odczuł piekło nieludzkiej ziemi w myśl popularnej interpretacji skrótu NKWD jako "Nieznajesz Kagda Wiernioszsa Damoj" nie mógł wczuć się lepiej w dole i niedole zróżnicowanego narodowościowo i wyznaniowo środowiska żołnierzy gen. Andersa, oraz pozytywnego wpływu takiego zwierzęcego przyjaciela jak miś Wojtek na ich samopoczucie i morale

Proszę przyjąć wyrazy mego szacunku, podziękowania i serdeczne pozdrowienia -

prof. Wojciech Narębski, więzień NKWD i Sybirak

"Mały Wojtek" z 22 Kompanii Zaopatrywanie Artylerii 2 Korpusu Polskiego

Wojciech Narębski o swojej wojennej historii

"Byłem aresztowany za działalność konspiracyjną przez NKWD w kwietniu 1042 r, w Wilnie i osadzony w słynnym więzieniu na Łukiszkach, skąd po wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej wywieziono nas do więzienia w Gorkij (Niżnij Nowgorod). Po zwolnieniu na mocy układu Sikorski-Majskij skierowano mnie do sowchozu Darowskoje Kirowskoj oblasti, skąd, mimo 16 lat, udało mi się z grupą zawodowych podoficerów wstąpić w październiku 1942 r, w szeregi Wojska Polskiego w Buzułuku. Tam wkrótce rozchorowałem się na uporczywą biegunkę i znalazłem się w szpitalu wojskowym, gdzie leczono mnie kilka miesięcy sokiem z marchwi, bo wtedy żadnych leków tam nie było. Po jakim takim wyzdrowieniu skierowano mnie do 9 Dywizji Piechoty, powstającej w Margiełanie (Uzbekistan), z którą w ramach pierwszej ewakuacji z ZSRR na Bliski Wschód znalazłem się w kwietniu 1942 r, w Palestynie. Tam moją jednostkę wcielono do powstałej jako pierwsza 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Wkrótce jednak ponownie się rozchorowałem na zapalenie opłucnej z wysiękiem (konsekwencja przeżyć w Sowietach wg. lekarzy), a po kilkumiesięcznym pobycie w szpitalu zmieniono mi kategorię zdrowia i skierowano na kurs kierowców w ówczesnej 2 Kompanii Transportowej (późniejszej 22 Komp. Zaopatrywanie Artylerii) w m. Gedera, gdzie spotkałam malutkiego jeszcze misia Wojtka (dlatego nazwano mnie małym Wojtkiem), który stał się moim towarzyszem broni podczas pobytu Kompanii na Bliskim Wschodzie (Palestyna, Irak, Egipt) i podczas całej kampanii włoskiej od Monte Cassino do Bolonii. Potem skierowano mnie do szkół (liceum, podchorążówka) wraz z młodymi kolegami, którym wojna również przerwała edukację. W wyniku tego straciłem kontakt z Kompanią i Wojtkiem, która udała się do Szkocji. A ja w lipcu 1947 r. wróciłem do kraju i rodziny, która mimo prześladowań (ojciec w więzieniu, siostra w Łagrze NKWD) spotkała się w komplecie (oprócz mnie) w 1946 r. w Toruniu, gdzie ojciec jako profesor, a moje rodzeństwo jako studenci związali się z nowo powstałym Uniwersytetem im. Mikołaja Kopernika, na którym ja również zrobiłem magisterium. Natomiast doktorat i habilitację uzyskałem na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.

***

Prapremiera "Niedźwiedzia Wojtka" w reżyserii Ondreja Spišaka odbyła się 6 maja 2016 na Scenie na Woli im. Tadeusza Łomnickiego.

Na zdjęciu: Wojciech Narębski przy pomniku niedźwiedzia Wojtka w Edynburgu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji