Artykuły

Beksińscy na deskach teatru Siemaszkowej

"Beksiński. Obraz bez tytułu" wg scenariusza i w reż. Jerzego Satanowskiego w Teatrze im.Siemaszkowej w Rzeszowie. Pisze Barbara Kędzierska w portalu TWiNN.

W Rzeszowie w wyjątkowy sposób przypomniany będzie wielki Zdzisław Beksiński. Teatr Wandy Siemaszkowej postanowił stworzyć pierwszy w historii spektakl poświęcony właśnie twórczości malarza i życiu jego rodziny. Już w najbliższą sobotę 28 maja odbędzie się prapremiera tego widowiska.

Zawsze tak było, że nietuzinkowe osobowości zwracały uwagę swoją twórczością, a często także swoim życiem. Z całą pewnością tak jest w przypadku Zdzisława Beksińskiego. Artysta odszedł tragicznie 11 lat temu i od tamtej pory jego życie, twórczość oraz tragiczne losy całej jego rodziny intrygują i inspirują wielu.

Wielokrotnie można zauważyć, że nie potrafimy doceniać naszych rodzimych artystów, natomiast to miasta i kraje nie związane z konkretnym twórcą poświęcają im uwagę i bardziej doceniają. Całe szczęście w przypadku Beksińskiego jest inaczej. Sanok, jego rodzinne miasto stworzyło w rozbudowanym Zamku Królewskim wspaniałą galerię sztuki współczesnej wystawiającą kilkaset dzieł malarza. Stolica Podkarpacia Rzeszów także poczuwa się do obowiązku upowszechniania wiedzy o wielkim twórcy. Dla kultury jest to wartość podwójna, gdyż obecnie ma się to odbyć w formie sztuki teatralnej.

Przygotowany w Rzeszowie spektakl pod tytułem "Beksiński. Obraz bez tytułu" zostanie zaprezentowane rzeszowianom w najbliższą sobotę 28 maja godz. 19.00 na deskach Teatru Wandy Siemaszkowej. Wyreżyserowany został przez wybitnego kompozytora Jerzego Satanowskiego. To muzyczna i multimedialna produkcja portretująca losy artysty uwikłanego w konflikt między życiem codziennym, a twórczością. Rzeszowski teatr zapewnia swoich widzów, że to teatralne wydarzenie pochłonie ich bez reszty i przeniesie w surrealistyczny świat malarstwa Beksińskiego. W ten sposób zapowiada się rzeczywiście duże przedsięwzięcie z gatunku teatru światła, dźwięku i obrazu, bogate w jedyne w swoim rodzaju efekty plastyczne.

Wspomniany Jerzy Satanowski jest odpowiedzialny nie tylko za reżyserię, jest także autorem scenariusza do spektaklu oraz jego oprawę muzyczną. Scenografię przygotowała Anna Tomczyńska, autorką kostiumów jest Jolanta Łobacz, za ruch sceniczny odpowiada Marta Szumieł. Multimeda to domena Marcina Pawełczaka. Jako aktorów spektaklu zobaczymy jedną z bardziej docenionych i lubianych przez publiczność aktorek młodego pokolenia Dagny Ciporę, a także dawno nie widzianą na deskach Siemaszkowej Karolinę Dańczyszyn. Wystąpi również Robert Chodur, który według mnie w ostatnim czasie przeżywa nową młodość teatralną. W spektaklu zobaczymy także utalentowanego aktora młodego pokolenia Mateusza Mikosia oraz zaproszonych gościnnie Stanisława Godawskiego i Michała Stępniaka.

Przed spektaklem mogę uchylić Państwu tylko rąbka tajemnicy, że poznamy Beksińskiego nie tylko jako malarza, ale także jako przeciekawego myśliciela. Malarz pozostawił bowiem po sobie pokaźną spuściznę zapomnianych już zapisków, wywiadów i listów, których treść reżyser postanowił wykorzystać w sztuce. Zatem będziemy mieli do czynienia z intrygującym połączeniem twórczości literackiej i malarskiej bohatera, zanurzonej w koncercie muzycznym.

Myślę, że miłośnicy sztuki, a szczególnie fascynacji Beksińskiego powinni wyczekiwać na spektakl z niecierpliwością. Mnie samą przepełniają dwie emocje. Z jednej strony nie mogę się doczekać oryginalnych wrażeń muzyczno-plastyczno-scenicznych. Z drugiej strony mam pewien niepokój związany z wielką odpowiedzialnością twórców, którzy podjęli się przedstawienia osobowości artystycznej o tak wielkim "kalibrze". Trzeba mieć odwagę i jednak trochę szaleństwa w sobie, by mierzyć się z twórczością takiej legendy.

* * *

Twórczość Beksińskiego jest tak urzekająca, że jak widzimy i za życia i po śmierci wciąż jest obiektem wielkiej fascynacji. Pewnie dzięki tej oryginalności twórczej nasi rodacy z całego kraju nie tylko nie zapominają o Beksińskim, ale coraz bardziej kultywują jego pamięć.

O malarstwie Zdzisława Beksińskiego oraz o jego trudnych relacjach rodzinnych szczególnie z synem Tomaszem, powstały wspomnienia, reportaże i różne pozycje książkowe. Życie prywatne malarza szczególnie wnikliwie zgłębiła Magdalena Grzebałkowska w swojej książce "Beksińscy. Portret podwójny". Natomiast w zeszłym roku osobą artysty zainteresowało się także kino. Powstanie film o rodzinie Beksińskch reżyserowany przez Jana P. Matuszyńskiego. W filmie tym w rolach głównych zobaczymy wielkiego Andrzeja Seweryna oraz aktora młodego pokolenia Dawida Ogrodnika. Nie należy zapominać, ze malarstwo Beksińskiego prezentowane jest w wielu miejscach kraju. W Częstochowie powstała druga po sanockiej galeria eksponująca pokaźną kolekcję dzieł artysty.

Sami również na naszym portalu poświęciliśmy dużo uwagi wielkiemu krajanowi. Pisaliśmy o jego twórczości, ale prezentowaliśmy także duży zbór jego prac znajdujących się w Sanoku. Linki zamieszczam pod artykułem.

Spektakl "Beksiński. Obraz bez tytułu" jako wymagający zarówno twórczo, jak i finansowo mógł powstać dzięki wymiernemu wsparciu głównego sponsora, którym jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo - PGNiG.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji