Artykuły

Niezwykła Ewa

PO wielu staraniach dyrekcji Zaniku Książąt Pomorskich w Szczecinie i dwukrotnym anulowaniu przez Ewę Podleś terminu występu - artystka wreszcie zaśpiewała przed tutejszą publicznością. Stuchacze nagrodzili ją długą, stojącą owacją. Nic dziwnego, wszak Szczecin został obdarowany najwspanialszym recitalem wokalnym od niepamiętnych czasów.

Pod względem profesjonalizmu żaden z koncertów, jakie odbywały się w Szczecinie w ostatnich latach nie wytrzymuje porównania z występem Ewy Podleś. Sobotni recital jeszcze raz udowodnił, że polskiej śpiewaczki nie sposób porównać z nikim i niczym w całej historii śpiewu.

Artystka rozpoczęła od brawurowej arii "Nel profondo" z opery A Vivaldiego "Orlando furioso". Błyskotliwe, najeżone koloraturą frazy ani przez moment nie rozsypywały się rytmicznie, a energia z jaką Podleś przez kilka minut arii kreowała postać Orlanda -olśniewała. Jakimż zjawiskowym kontrastem dla popisowego wstępu był drugi punkt recitalu: lament "Sposa con disprezzata" z "Bajazet" Vivaldiego. Tutaj Ewa Podleś wstrząsała siłą wyrazu: bezbłędnie rysowała frazy, by niczym mistrz pędzla wypełnić je najsubtelniejszymi barwami i światłocieniem.Wyjątkowym momentem recitalu był wielki monodram wokalny - "Giovanna d'Arco" Gioacchina Rossiniego. Joanna nocą, w zupełniej ciszy czeka na wezwanie do walki, tęsknym głosem opowiada jak nasłuchuje dźwięku trąbki - głos Podleś jest w tym fragmencie pełen wyczekiwania i zniecierpliwienia. W końcu głosem pełnym czułości żegna się z rodziną, aby walczyć o dobro ojczyzny i pomyślność króla. Artystka fenomenalnie odmalowała stany emocjonalne bohaterki: euforię (barwa głosu i ozdobniki), lament, desperację i wreszcie bohaterski zapał do walki. Potęgę ekspresji uzyskała dzięki bezbłędnej interpretacji tekstu, karkołomnym ozdobnikom, przeskokom z niskich do najwyższych dźwięków skali i pełnym kontroli nad barwą dźwięku - fermatom.

Po przerwie kolejne, może jeszcze większe, objawienie: cykl pieśni Sergiusza Rachmaninowa interpretowany w sposób niezrównany. Można jeszcze mnożyć przymiotniki. Jedno jest wszakże pewne: ci, którzy nie słuchali w sobotę śpiewu Ewy Podleś, nigdy się nie dowiedzą, co stracili.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji