Hanka Bielicka gra Dulską
WAŁBRZYSKI Teatr Dramatyczny coraz mocniej zaznacza swoją obecność w życiu teatralnym. Jego ostatnie przedstawienie: "Podróż do szczęścia" F. X. Kroetza - grane na scenie studyjnej - i "Moralność pani Dulskiej" ściągają licznych widzów.
Jednym z magnesów jest dobre aktorstwo Mirosławy Krajewskiej w monodramie Kroetza i Hanki Bielickiej w roli Dulskiej. Tę "kołtuńską tragifarsę", ukazującą w świetle naftowej lampy ponure wnętrze domu Dulskich, wyreżyserowała w Wałbrzychu Maria Koniewska, scenografię przygotował Stanisław Lose.
Ani reżyseria, ani scenografia nie zakładały jakichkolwiek eksperymentów inscenizacyjnych, z czym miewaliśmy już do czynienia w długoletniej scenicznej historii "Dulskiej". Tę aktorską sztukę oddano w Wałbrzychu właśnie aktorom.
Mimo dużych nierówności w zespole, w którym znaleźli się także debiutujący na scenie studenci szkoły aktorskiej, przedstawienie jest spójne i poprowadzone w dobrym tempie. Niewątpliwie najtrudniejsze zadanie miała tu Hanka Bielicka:
- Nie było to łatwe - twierdzi aktorka. - Bardzo chciałam, by estrada nie przedarła się na scenę, abym po prostu nie "przegrała" tej roli, nie naszkicowała jej zbyt ostro.
Estradą rządzą specyficzne prawa. Pojawiamy się na niej sami, na krótko i z obowiązkiem bawienia publiczności. Taki jest przecież punkt wyjścia.
W teatrze właśnie to wszystko musiałam odrzucić, podporządkować swoją grę koncepcji reżysera, zespołowi aktorów z którymi występuję. Trzeba było zmienić barwę głosu, opanować inny gest, mimikę, ugiąć się przed Zapolska i jej koncepcją Dulskiej. Po wielu latach używania zupełnie innych środków wyrazu, specyficznych dla sztuki estradowej przysporzyło mi to sporo pracy.
Zaryzykowałam jednak, gdyż o roli Dulskiej marzyłam od dawna. Teraz mam okazję konfrontować ją z różną publicznością. Gramy "Moralność" nie tylko w Wałbrzychu, jest to przecież jednocześnie teatr objazdowy.
I w tym momencie wieloletni staż na estradzie mi pomaga. Dzięki niej znam przecież każdy zakątek w Polsce, nauczyłam się szybko nawiązywać kontakt z każdą publicznością...