Artykuły

Na zawsze w pamięci - rozdęci

Dziwny tytuł nadał Pan naszemu dzisiejszemu spotkaniu. Co ma znaczyć ten cytat ze sztuki Różewicza "Na czworakach", którą Pan gra na scenie teatru Polonia? - pyta Maria Malatyńska w cyklu "Okiem Jerzego Stuhra" w Polsce Gazecie Krakowskiej.

- Pewnie wszystko naraz. A może jeszcze coś więcej: przekonanie, że zawsze jest dobrze mieć sztukę "po swojej stronie". Różni widzowie zresztą też chcą ją mieć "po swojej stronie". Bo jak mówię ten tekst obecnie - to towarzyszy mi salwa śmiechu na widowni. Dlaczego? Nie wiem. "Nic nas nie dzieli, nic nas nie łączy. Oprócz tych treli-moreli. Kocham i nienawidzę... Wzruszony do głębi. Ani mnie grzeje, ani mnie ziębi. Jeszcze raz panom bardzo dziękuję. A medale każę odnieść jutro...". Bo głównemu bohaterowi, Laurentemu, staremu pisarzowi, powoli zamienianemu w pomnik, wciąż przypinają medale, nawet gdy tkwi na czworakach... "Na zawsze w pamięci, rozdęci" - łatwo się więc kojarzą.

Mój syn Maciej jest twarzą koncernu Mitsubishi. Do jego obowiązków należy jeżdżenie tym autem, pokazanie się na jakichś salonach dwa razy do roku, udzielenie wywiadu w ich piśmie motoryzacyjnym. Niedawno Maciek otrzymał telefon od prezesa koncernu na Polskę, żeby przyszedł do niego w jakiejś sprawie. Idzie. A prezes mu pokazuje list, przysłany przez Fundację "Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga Przeciw Zniesławieniom" z następującym pytaniem: "Czy zależy koncernowi Mitsubishi, żeby anty-Polak szkalujący nasz kraj był twarzą jego koncernu?". Podpisali: pani Ewa Stankiewicz i pan Maciej Świrski, prezes tej Fundacji.

Prezes Mitsubishi mówi: ale panie Macieju, co ja mam z tym zrobić? Umówili się, że rzecz pozostawią bez komentarza, jak zwykle robi się w takim wypadku. Ale pomyślałem przy tej okazji, że jesteśmy na najlepszej drodze, aby podobne skargi stawały się groźne. Bo jak jakiś inny reklamodawca już się może zastanowi, czy mu pasuje, żeby anty-Polak jego produkt reklamował...

Modne jest ostatnio słowo "donos". Czy ja - pytam się publicznie - czy ja ten list, który dotyczy mojego syna, a który podpisany jest przez Ewę Stankiewicz i Macieja Świrskiego - mogę traktować jak donos? Donos do prezesa Mitsubishi? Pomijając fakt, że autorzy listu wiedzą niezbicie, że Maciek jest anty-Polakiem, to ja pytam, na jakich podstawach oparte jest ich przekonanie? Na kilku dowcipach usłyszanych? Co może kwalifikować kogoś do antypolskiej części narodu? Czyli wrogów tego narodu?

Jako ojciec Macieja Stuhra, wraz z żoną Barbarą mogę powiedzieć, że mieliśmy zawsze poczucie, że wychowujemy syna w myśl patriotycznych kryteriów i patriotycznych wzorców. Wykształciliśmy go na polskim uniwersytecie, wpoiliśmy mu miłość do polskiej literatury, która zaowocowała tym, że otrzymał tytuł Mistrza Mowy Polskiej; że otrzymał Złoty Krzyż Zasługi w młodym wieku; że otrzymał wysokie odznaczenie artystyczne, Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis"; że pracuje dla swojego kraju. I nagle się dowiadujemy od jakiejś organizacji, że mamy syna anty-Polaka? Pytam Czytelników moich felietonów, których jest coraz więcej - ostatnio w Tarnowie odebrałem takie miłe słowa uznania - pytam więc Czytelników, co mam zrobić więcej, żeby mój syn uznany został za Polaka, patriotę, artystę, który służy Polsce i rozsławia nasz kraj, swój kraj?

"Na zawsze w pamięci - rozdęci"... Mówię ten tekst w "Na czworakach" i nie wiem, dlaczego ten tekst działa magnetycznie. Jeszcze w drugim miejscu działanie tekstu jest podobne. Do psa, wielkiego pudla, niemal przeniesionego z "Fausta", który też jest postacią w tej sztuce, mówię: "Lucio, prześpij zły czas. Teatr z intrygą czeka już za drzwiami". Brawa widowni są niesamowite. Bo wcześniej strażnicy mówią do psa: - Panie pudel, pańska rola jest skończona, dziękujemy już. "Ale ja chciałbym jeszcze coś...". - Panie pudel proszę zejść ze sceny... "Ale może mi się uda zawiązać jakąś intrygę?" - broni się pudel. I wtedy ja mówię: "Lucio, prześpij zły czas. Teatr z intrygą czeka już za drzwiami". Dlaczego sztuka potrafi wywołać takie salwy śmiechu? Kojarzy się? Przestrzega przed czymś? Trzeba przespać "ten czas"?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji