Gdynia. Piosenki Marylin Monroe w Muzycznym
Premiera spektaklu muzycznego "Być Marylin", na kanwie życiorysu legendy kina, amerykańskiej aktorki Marylin Monroe (1926-1962), kreowanej w latach 50. i 60. na symbol seksu, odbędzie się w sobotę w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
- Przedstawienie to nie ma charakteru biograficznego. Nie zamierzaliśmy naśladować, kopiować i tworzyć kalki z postaci słynnej aktorki. Prezentujemy raczej delikatną stylizację jej osoby i związanego z nią mitu - powiedział reżyser spektaklu "Być Marylin", Bernard Szyc.
W postać gwiazdy amerykańskiego kina wcielą się trzy aktorki gdyńskiej sceny: Katarzyna Kurdej, Magdalena Smuk i Karolina Trębacz. Pierwsza z nich jest autorką scenariusza spektaklu. Reżyser podkreślił, że ważnym elementem sztuki jest próba pokazania rozchwiania osobowości Monroe - "od poczucia sławy i euforii do depresji". Skrajne stany emocjonalne legendarnej aktorki ukazane są głównie poprzez jej piosenki.
W trakcie spektaklu będzie można usłyszeć 17 utworów artystki, zarówno te mniej znane, jak i przeboje np. "Running Wild", "Diamonds Are a Girl's Best Friends" "Do It Again", "My Heart Belongs To Daddy", "I Wanna Be Loved By You", "When I Fall in Love". Polskie teksty piosenek przygotowała Małgorzata Ryś. Między nimi do przedstawienia wplecione zostały wypowiedzi Monroe na różne tematy.
Bernard Szyc ma 36 lat. Na co dzień jest aktorem Teatru Muzycznego w Gdyni. Jako reżyser ma na swoim dwa przedstawienia: "Pinokio" (2004) oraz "Muzyka Gershwin" (2005).
