O Srebrnym tsunami w Kochanowskim
W najbliższą sobotę odbędzie się premiera spektaklu Szymona Kaczmarka, którego znamy już dzięki 41. Opolskim Konfrontacjom Teatralnym. Tym razem w spektaklu podzielonym na trzy części aktorzy opowiedzą o polityce, pamięci i odchodzeniu.
Opolanie mieli możliwość zapoznania się z pracą Kaczmarka, dzięki spektaklowi Maria Stuart, zrealizowanemu przez absolwentów PWST w Krakowie. Przedstawienie odbyło się poza konkursem w ramach ostatnich OKT i… nie było szczególnie emocjonujące, choć nie pozbawione błyskotliwych rozwiązań i z pewnością dopracowane. Dotychczas reżyser realizował produkcje wyłącznie w oparciu o kanon literatury polskiej i światowej, m.in.: Heddę Gabler Henirka Ibsena, Jądro ciemności Josepha Conrada, czy Samuela Zborowskiego Juliusza Słowackiego.
Tym razem jednak robi wyjątek. Dramaturg Żelisław Żelisławski stworzył dla Kaczmarka tekst na potrzeby spektaklu. Jak wynika z jego biografii, współpracuje wyłącznie z nim, a ich wspólna praca trwa nieprzerwanie od pięciu lat.
Duet ten podejmuje jeden z najtrudniejszych problemów społecznych, jakim jest starzenie się europejskiego społeczeństwa. Do tego właśnie zjawiska odnosi się sam tytuł spektaklu, wszak określenie „srebrne tsunami pojawia się coraz częściej w branży gospodarczej i biznesowej. Firmy próbują odpowiedzieć na zapotrzebowania osób starszych, widząc w nich nowy „target", ale problem sytuuje się gdzie indziej. Kwestia wymaga np. dostosowania polityki senioralnej do nowego porządku.
Żelisławski w związku z tym stawia w zapowiedzi pytanie: „Czy rzeczywiście będziemy mieli do czynienia z kataklizmem, który spowoduje radykalną przemianę świata jaki znamy?" Co więcej — sugeruje, że zmiany mają wymiar „niemal apokaliptyczny". Zobaczymy czy już przewidując proces głębokich zmian społeczno-kulturowych, pokusi się, poza diagnozą, również o propozycje rozwiązań. Można się jednak spodziewać, że jego praca będzie miała charakter bardziej eseistyczny, pozostawiający widzom większe pole do własnych refleksji.
Na scenie zobaczymy reprezentantów kilku pokoleń: Zofię Bielewicz, Grażynę Misiorowską, Katarzynę Osipuk, Andrzeja Jakubczyka, Waldemara Kotasa i Sylwestra Piechurę. W spektaklu podzielonym na trzy części aktorzy opowiedzą o polityce, pamięci i odchodzeniu.
Opracowanie muzyczne do spektaklu przygotowuje dramaturg. Scenograf Kaja Migdałek, której realizację zobaczymy w Opolu, ma jeszcze dłuższą wspólną historię z reżyserem, gdyż pracuje z nim od niemal 10 lat. Jak widać, trio może na sobie polegać. Jak jednak poradzą sobie z całkiem nową materią?
Przewidywania są raczej pozytywne. Szymon Kaczmarek uznawany jest za szansę młodej polskiej sceny. Dotychczas asystował Krystianowi Lupie przy głośnym Factory 2 Narodowego Starego Teatru w Krakowie, a jego samodzielne realizacje w większości doceniane są przez krytyków. Temat Srebrnego tsunami niewątpliwie wymaga dużej dozy wrażliwości, a efekt może być interesujący, biorąc pod uwagę, że podejmują go twórcy młodzi.