Pięciobok małżeński
Umowa o współpracy między naszym Teatrem Muzycznym i stołeczną sceną "Kwadrat" przynosi jak dotąd korzyści głównie poznańskiej publiczności. Warszawscy artyści przywieźli obecnie graną już 300 razy farsę francuskiego autora współczesnego Pierre'a Chesnota "Czarujący łajdak" w przekładzie Andrzeja Miłosza. Paryski pisarz nawiązuje w niej do najlepszych tradycji tego gatunku, który właśnie w jego kraju osiągnął literacką doskonałość.
Była żona tytułowego łajdaka wraz z obecną małżonką i wieloletnią kochanką sprzymierzają się we trzy przeciwko jego najnowszej miłości - młodziutkiej dziewczynie. To już nie klasyczny trójkąt, a pięciobok małżeński! Można sobie wyobrazić kosmiczne spiętrzenia dialogów, bo każda z nich uważa, że najlepiej zna owego mężczyznę. Wszystko zaś dzieje się w wieczór 60. urodzin bohatera, więc pojawia się dodatkowo zaprzyjaźniona para małżeńska, w niczym nie zorientowana, co potęguje zabawne nieporozumienia....
Jeżeli dodamy, że tym łajdakiem jest Jan Kobuszewski - zarazem reżyser spektaklu - nie trzeba już uzasadniać, dlaczego jest czarujący i dlaczego scenicznym wydarzeniom towarzyszą na widowni wybuchy śmiechu. Świetne są w demonstrowanej natarczywie tolerancji obydwie żony, Danuta Szaflarska i Hanna Zembrzuska. Kontrastuje z nimi zabawnie agresywna kochanka, Magdalena Wołłejko, młodą dziewczyną jest atrakcyjna Ewa Wencel. Zaprzyjaźnioną parę, pogrążoną w monotonii długoletniego, dostatniego małżeństwa tworzą Barbara Rylska i Kazimierz Meres.
Za tydzień, od 22 marca, na scenie Teatru Muzycznego występować będzie Krystyna Janda w sztuce "Shirley Valentine".