Artykuły

Łajdak naprawdę czarujący

Samo życie! - powiedział ktoś wychodzący za mną z Teatru Mu­zycznego, gdzie właśnie wybrzmiewały długotrwałe oklaski po spek­taklu komedii pt. "Czarujący łaj­dak" w wykonaniu warszawskie­go teatru "Kwadrat" z Janem Kobuszewskim w roli tytułowej i w otoczeniu czołówki aktorskiej.

Bo też i prawda. Niby nieczęsto się zdarza, aby ktoś miał drugą żonę żyjącą z pierwszą w miłej komity­wie, a oprócz tego przez 10 lat utrzymywał kochankę, którą właśnie zamierzał opuścić dla innej, oczywiś­cie młodszej. Ale powiedzmy sobie panowie szczerze, że coś w tym jest. Każdy z nas, jeżeli nie uczynkiem, to i na pewno myślą i zamiarem miewał takie właśnie układy.

Aby jednak uczynić z tego spraw­ną całość, płynnie plątać sytuacje i szpikować je kapitalnymi dowcipa­mi słownymi, trzeba wielu lat prak­tyki. Takiej jaką mają francuscy majstrowie od lekkiej muzy. Pierre

Chesnot, autor "Czarującego łajda­ka" jest godnym członkiem tej gildii. Dowcipny i zgrabny tekst to jed­nak dopiero połowa sukcesu, druga to wyborne aktorstwo. Kto lepiej potrafi sprzedać taki tekst, jak nie aktorzy z "Kwadratu", najbardziej frekwentowanego teatru Warszawy.

Jan Kobuszewski jest być może łajdakiem, ale z jakim wdziękiem, z jakim poczuciem humoru. Wierzy­my chętnie, że obie jego żony, jak i kochanki przepadały - i nadal prze­padają - za nim, jak też i w to, że nie potrafią odmówić mu przebaczenia. On widać tak jest skonstruowany, że nie potrafi być wierny. A zresztą każdej z wybranek potrafi tyle z siebie dać...

Janowi Kobuszewskiemu towa­rzyszą Danuta Szaflarska (pierwsza żona), Hanna Zembrzuska ( druga żona i prawdziwa poza sceną), Bar­bara Rylska, Ewa Wencel i Kazi­mierz Meres.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji