W Dramatycznym "Wyzwolenie"
DYREKCJĘ Teatru Dramatycznego objął w tym sezonie Gustaw Holoubek. Z nowym dyrektorem rozmawiamy o planach repertuarowych. - W pierwszej połowie listopada, na otwarcie sezonu zaprezentujemy "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego, w reżyserii Jerzego Golińskiego, scenografii Wojciecha Krakowskiego. W roli Konrada - Zbigniew Zapasiewicz.
Z okazji 50 rocznicy istnienia ZSRR wystawimy radziecką sztukę współczesną pt. "Człowiek znikąd" Dworeckiego. Rzecz rozgrywająca się na kanwie produkcyjnej dotyczy problemu i u nas aktualnego. Sądzę więc, że sztuka zainteresuje polskiego
widza. Bohaterem tego otworu jest fachowiec, człowiek pełen energii i zaangażowania. Zderzenie jego sytuacji i postawy z pozycją osób mających za sobą zasługi typu obywatelskiego i wojennego - to główna oś konfliktu. Chciałbym, żeby ta premiera nie była tylko okolicznościowym wkładem do uroczystości rocznicowych, ale by się stała rzeczywiście
znaczącym elementem naszej dyskusji o sprawach współczesnych. Spektakl ukaże się na scenie w grudniu. Reżyseruje Ludwik René, a główną rolą zagram ja.
- Nasze dalsze propozycje repertuarowe podaję nie w kolejności chronologicznej, terminy bowiem nie zostały jeszcze skonkretyzowane. A więc - "Improwizacje". Złożą się na to: "Improwizacja wersalska" Moliera, "Improwizacja paryska" Giraudoux i "Improwizacja warszawska" pióra Jana Pietrzaka. Będzie to, zabrany w jednym wieczorze zabawny i zjadliwy rzut oka na stosunek państwa do teatru i teatru do państwa na przestrzeni kilku ostatnich stuleci. Następnie pokażemy "Sprawą Dantona" Stanisławy Przybyszewskiej. Myślimy także o wystawieniu słynnego musicalu "Jezus Chrystus Super star". Ta ostatnia pozycja stała się przedmiotem naszego zainteresowania, ponieważ, wydaje mi się, możemy w sposób najbardziej własny zapoczątkować kontakt z tym, tak modnym dziś gatunkiem, jakim stał się musical. Oczywiście takie widowisko, które jest właściwie operą, wymagać będzie długotrwałych przygotowań a udziałem także artystów niezwiązanych a Teatrem Dramatycznym.
- Chciałbym jeszcze podkreślić, że do współpracy a Teatrem Dramatycznym zostali zaproszeni Kazimierz Dejmek, Jerzy Jarocki i Konrad Swinarski. Chcielibyśmy, ażeby ich punkt widzenia na teatr znalazł swoje praktyczno zastosowanie właśnie na tej scenie.
- Jeszcze może kilka słów o repertuarze "Sali Prób". Co tam zobaczymy?
- Projektujemy wystawienie na tej scenie "Biednych ludzi" Dostojewskiego, jakiejś farsy - zastanawiamy się właśnie nad wyborem - oraz adaptacji książki Stanisława Brzozowskiego "Sam wśród ludzi" - byłby to rodzaj dysputy polityczno -światopoglądowej.
- A jakie zmiany zaszły w zespole?
- Żadne. Zespół aktorski pozostał ten sam, a Ludwik René jest naszym stałym reżyserem i Jan Kosiński - stałym scenografem. Jedyna zmiana nastąpiła na stanowisku kierownika literackiego. Objął je Jerzy Koenig po Stanisławie Marczaku-Oborskim - powiedział nam dyr. Gustaw Holoubek.