Jan Kiepura bez Opery
Festiwal im. Jana Kiepury organizowany jest od 1967 roku. Władze Krynicy przed 50. edycją festiwalu imienia wielkiego tenora zrezygnowały ze współpracy z Operą Krakowską. Powód? Odmienne wizje imprezy.
Po dwóch edycjach Festiwalu im. Jana Kiepury, organizowanych wspólnie przez Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju oraz Operę Krakowską (odpowiadała za program), doszło do rozłamu. Dlaczego? Obie strony komentują sprawę dość lakonicznie.
„Dyrekcja Opery Krakowskiej informuje, że w dniu 1 kwietnia 2016, otrzymała pisemne powiadomienie od Dyrektora Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju, sformułowane w imieniu Burmistrza Krynicy-Zdroju. W treści komunikatu zawarto informację, że współorganizatorzy tegorocznej 50. edycji Festiwalu im. Jana Kiepury: Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju i Burmistrz Krynicy-Zdroju, z uwagi na istotne różnice programowe, rezygnują ze współpracy z Operą Krakowską przy organizacji wyżej wymienionego Festiwalu” — tak brzmi komunikat Opery Krakowskiej.
Jej dyrektor, Bogusław Nowak, nie chce ujawnić szczegółów tych różnic. W rozmowie snuje opowieść o kimś, kto wydatnie pomógł wyremontować dom, co spotkało się z pozytywnym opiniami, po czym w trzecim roku właściciel i administrator zaczęli wszystko przestawiać Przypomina też niegdysiejszy anons matrymonialny: „Trzykrotnie rozwiedziony, nie z własnej winy, pozna panią”.
— „Można raz być rozwiedzionym nie z własnej winy, można dwa, ale...” — dodaje.
To jasna aluzja do niegdysiejszego, głośnego rozstania Krynicy z wieloletnim dyrektorem festiwalu Bogusławem Kaczyńskim, jak i niedawnego epizodu ze śpiewaczką Alicją Węgorzewską, która była dyrektorem 47. Festiwalu.
I te dwie historie, które sławy festiwalowi nie przyniosły, przywołał w rozmowie z nami dyrektor krynickiego Centrum Kultury, Wojciech Król, jako powód nieujawniania przyczyn zerwania porozumienia z Operą. — „Nie ma sensu wywlekać na światło dzienne kontrowersji. Czasami tak bywa, że ludzie siadają do negocjacji i nie dogadują się”.
Przyznał jedynie, że przyczyną była „odmienna wizja realizacji festiwalu”.
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że władze Krynicy porozumiewają się z telewizją Polsat, która ma m.in. transmitować koncert inauguracyjny. Ma to być gala hiszpańska, z udziałem tamtejszych tenorów, której przygotowanie parę tygodni temu zaproponował pewien producent telewizyjny znanemu i uznanemu śpiewakowi z Krakowa. Na razie do podpisania wiążących umów nie doszło.
Dyr. Król pytany o udział Polsatu, odpowiada: — „Na razie nie potwierdzam takiej informacji, ale jest taka możliwość”.
Czy to jeden z powodów konfliktu z dyrektorem Opery, który deklarował wcześniej współpracę z Telewizją Polską?
Dyrektor Król potwierdził natomiast, że festiwal odbędzie się w zapowiadanym terminie — od 13 do 20 sierpnia. Jego program ogłosi najpóźniej do 29 kwietnia. Wtedy też poznamy szczegóły dotyczące kierownictwa artystycznego.
— „Dzisiaj niczego więcej nie powiem” — usłyszeliśmy parokrotnie po zadaniu kolejnych pytań.
Nic o powodach zmian nie wie też Elżbieta Gładysz, prowadząca Stowarzyszenie Miłośników Opery Krakowskiej Aria. Jak nam powiedziała, czeka na jakieś informacje; wszak miała z ramienia Opery organizować klub festiwalowy.
Burmistrz Krynicy dr Dariusz Reśko, który podczas finałowej gali ubiegłorocznej w serdecznej komitywie zapraszał wraz z dyrektorem Nowakiem na 50., jubileuszowy festiwal, jest na urlopie.