Artykuły

Kant z papugą według Lupy

Wczoraj na Scenie na Świebodzkim Krystian Lupa, wybitny reżyser Starego Teatru w Krakowie, poprowadził pierwszą próbę czytaną "Immanuela Kanta". Teatr Polski da premierę tej tragifarsy Thomasa {#au#255}Bernharda{/#} w grudniu.

Ważną w spektaklu rolę papugi Fryderyka zagra Krzysztof Dracz. Immanuelem Kantem, filozofem, którego Bernhard przeniósł w czasie i przestrzeni z XVIII-wiecznego Królewca na współczesny statek płynący z Europy do Ameryki, będzie Wojciech Ziemiański.

- Bernhard znakomicie pokazał, że podstawowym aktem wobec świata jest jego zrozumienie - twierdzi inscenizator. - Jego teksty ukazują ludzi w sytuacjach skrajnych, na granicy zrozumienia, w swoistym bełkocie. To jest komiczne.

Krystian Lupa niesłychanie admiruje literacki absurd, jaki autor "Kalkwerku" zbudował poprzez postać królewieckiego filozofa.

- Ten absurd mnie cieszy - uśmiechał się reżyser podczas konferencji prasowej. - Jeżeli miałbym przestać się cieszyć i bawić tym, co robię, to przestałbym robić.

Zdaniem Lupy twórczość Bernharda to wirus, który musi wleźć we współczesnego człowieka. Wyznał również, że krytycy mylą się, uznając dzieło za skrajnie pesymistyczne. - Immanuel Kant" to tragifarsa puentująca stan umysłów, w jakim znaleźliśmy się współcześnie. - Jedynie przez kompromitację można osiągnąć nobilitację - twierdził Lupa.

Grać będą m.in. Henryk Niebudek, Krzesisława Dubielówna i Monika Bolly. Muzykę pisze Jacek Ostaszewski. Scenografię wybuduje Krystian Lupa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji