Lublin. Promocja dla małych i dużych widzów
Teatr Andersena zaprasza widzów 20 marca (niedziela) na dwa spektakle w cenie 25 zł. O godzinie 12.00 prezentowany będzie spektakl "Pchła Szachrajka" (dla widzów od lat 5), a o godz. 17.00 w ramach sceny dla dorosłych "Wesele".
PCHŁA SZACHRAJKA (na zdjęciu)
/ dla widzów od lat 5 /
NIEDZIELA, 20 marca 2016, godz. 12.00 / bilet 25 zł (SCENA DOLNA)
O SPEKTAKLU:
Twórcy spektaklu zabierają widzów w niezwykłą podróż w czasie. Przed nami wnętrze zabytkowego wagonu, gdzieś z początku poprzedniego wieku. W pociągu spotyka się grupa ekscentryków, którzy wybrzydzając, narzekając i marudząc przemierzają kilometry bez celu i powodu. Taki zestaw osobistości to świetny materiał do podgryzania i podszczypywania dla n psotliwej Pchły. Nasza bohaterka skacze z kołnierza na kołnierz, prowokując kolejne sytuacje i zdarzenia. Pociąg gna coraz prędzej, zamieniając się a to w kasyno, a to we wnętrze opery, pokład statku czy pałac sułtana. Pasażerowie dosłownie wessani w wir pchlich sztuczek i iluzji, gubią się w tym co jest prawdziwe, a tym co zdaje się tylko wytworem ich wyobraźni. Aż trudno nadążyć, co za chwile zmaluje nasza Pchła i jaki psikus zgotuje swoim ofiarom. Atmosfera spektaklu, wyjęta rodem z przedwojennych komedii omyłek, powoduje zawrót głowy nie tylko u aktorów na scenie ale też wśród dziecięcej i dorosłej widowni. Na szczęście, zdradzając nieco zakończenie, możemy zapewnić, że nasz pociąg zatrzyma się w końcu i dojedzie do celu. A Pchła? Hmmm....obieca poprawę. Ale jak tu wierzyć takiej Pchle.
WESELE (zobacz tutaj)
/ dla widzów od lat 16 /
NIEDZIELA, 20 marca 2016, godz. 17.00 / bilet 25 zł (SCENA GÓRNA)
Opisywane przez Wyspiańskiego wesele rozpoczęło się 20 listopada 1900 r., ale nie skończyło się następnego poranka. Nie skończyło się nawet - jak to na wsiach bywa - po kilku kolejnych nocach i porankach. Ono trwa do dzisiaj - trwa już 115 lat w naszych umysłach, może w naszych sercach, czasami w naszej duszy. W strzępkach zdań, cytatów - że trza być w butach na weselu, że Chińczyki trzymają się mocno, że gdzieś jest ta Polska właśnie, że cham jakiś miał złoty róg. Już nie bardzo pamiętamy, kto się żenił, po co, co z tymi Żydami, gdzie przebiega granica między miastem i wsią, za czyje jemy i za co pijemy. Ale jemy. Ale pijemy. I rozmawiamy. Długo i mądrze. A im więcej wypijemy alkoholu, tym dłużej i tym mądrzej. O miłości, o polityce, o nierównościach społecznych, o potrzebie zmian o Polsce. I w którymś momencie zapraszamy na nasze wspólne już wesele Chochoła - innego, wyśmiewanego, wykluczonego. I on na to wesele przychodzi, zabierając przy okazji swoich, niechcianych wcześniej w tym domu, gości. Gości mówiących zdania, których nie chcemy słuchać, pokazujących obrazy, których nie chcemy oglądać, dających prezenty, z którymi nie wiemy co zrobić. A my dalej pijemy, jemy, bawimy się i tańczymy chocholi taniec.
W realizacji przygotowanej przez zespół Teatru Andersena postanowiliśmy zatrzeć podział na aktorów i widzów. Gośćmi są wszyscy zebrani i wszystkich nawiedza Chochoł a potem kolejne duchy. Każdy z bohaterów naszego spektaklu nosi na plecach swoje alter ego (ludzkich rozmiarów lalki przypominające nieco rozsypujące się truchła), które wczepione w ciała gości przejęły nad nimi kontrolę i nie pozwalają wyrwać się z ogarniającego wszystko i wszystkich marazmu.
Kasa biletowa czynna od wtorku do piątku w godz. 8.00 - 16.00
oraz na 2 godziny przed spektaklem. Tel. 81-532 32 25