Bardzo się podoba (fragm.)
() Teatr Ziemi Mazowieckiej wystawił jako swą sto dwudziestą piątą premierę najkrótszą sztukę Szekspira "Komedię omyłek". Porównanie wyglądu dwóch osobników, wywołuje nieraz śmiech. Bawią przede wszystkim kontrasty. Jednak również podobieństwo w wyglądzie zewnętrznym, może stać się przyczyną zabawy. Wiedzą o tym bardzo do siebie podobni bliźniacy. Na przykład jeden z braci rozmawia z kimś i już po kilku minutach zdaje sobie sprawę, że rozmówca bierze go za jego bliźniaczego brata. Pożyczono pieniądze jednemu bratu, żądają zwrotu od drugiego. Ileż zabawnych sytuacji powstaje w związku z bliźniaczym podobieństwem. Oczywiście członków najbliższej rodziny nie zwodzi podobieństwo bliźniaków, ale i oni nieraz stają się ofiarą pomyłki. Znam matkę, która kiedyś "pomyliła" dwie córki bliźniaczki. Dlaczego więc żona bliźniaka nie miałaby swego szwagra uważać za własnego męża?
Podobieństwo bliźniaków uczynił Szekspir głównym tematem swej "Komedii omyłek". Nie jest to jego pomysł oryginalny. Najwybitniejszy rzymski komediopisarz Plaut napisał sztukę pt. "Bracia", której bohaterem uczynił parę bliźniaków. Wzorując się na Plaucie, Szekspir w "Komedii omyłek" przedstawił aż dwie pary bliźniaków. W sztuce jest wiele prostego komizmu. Jest także poezja. Reprezentuje ją Lucjana - siostra żony jednego z bliźniaków. W finale sztuki wychodzi ona za drugiego z nich za mąż.
Niestety prezentacja "Komedi omyłek" przez Teatr Ziemi Mazowieckiej, wzbudza wiele zastrzeżeń. Polska wersja tekstu (tak napisano w programie) nie zyskała uznania ani widzów, ani krytyki. Dekoracje nie mają nic wspólnego z baśniowym charakterem sztuki. Na scenie przeważają szare i brudne kolory. Leżą na niej stosy worków. Uznać jednak należy wysiłek aktorów: Andrzeja Prusa, Krzysztofa Machowskiego, Bronisława Surmiaka, Andrzeja Wiśniewskiego i świetnej Alicji Zalewskiej. Szkoda, że ich starannej grze nie dano należytej oprawy.