Artykuły

Warszawa. Jerzy Zelnik współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa

Dziennikarze Gazety Wyborczej - Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski - podali dziś, że aktor Jerzy Zelnik podpisał zobowiązanie do współpracy z komunistyczną SB. Sprawę skomentowała Dominika Wielowieyska, dziennikarka radia TOK FM.

- Jerzy Zelnik popiera PiS, więc ma fory. Ale nie ma tej litości wobec Lecha Wałęsy. Bo jeśli chodzi o IV RP zasada jest prosta: jak na naszych są teczki, to ich bronimy, a jeżeli na obcych, to ich atakujemy - mówiła w TOK FM Dominika Wielowieyska.

Według dziennikarki, aktor zdecydował się na podpisanie deklaracji współpracy z SB "z głupoty". - Wygląda na to, że "Gazeta Wyborcza" będzie stawać w obronie Jerzego Zelnika. Ja na pewno będę stawać w jego obronie - deklarowała dziennikarka w "Poranku Radia TOK FM".

Według informacji dziennikarzy "GW", Jerzy Zelnik podpisał zobowiązanie do współpracy z komunistyczną SB "w 1963 albo 1965 r.". "Miał zostać pozyskany "na zasadzie dobrowolności", bo wierzył w socjalizm. Był wtedy w trakcie studiów aktorskich. Współpracę zerwał po wydarzeniach Marca '68" - ustalili Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski.

- Okazuje się, że aktor wszystkie dokumenty złożył w ręce Cezarego Gmyza i teraz czeka na wyrok. Zelnik popiera PiS, ma więc fory. Na szczęście. Jeśli chodzi o IV RP zasada jest prosta: jak na naszych są teczki, to ich bronimy, a jeżeli na obcych, to ich atakujemy. Nie ma co ściemniać, walka polityczna trwa - komentowała Dominika Wielowieyska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji