Artykuły

"Młynarski obowiązkowo!" to unikalny projekt teatralny, łączący w sobie elementy koncertu i spektaklu. Nic dziwnego, skoro jego bohaterem jest bodaj najbardziej znany tekściarz w Polsce.

Smaczku dodaje fakt, że sam pomysł spektaklu i jego scenariusz został rozpisany przez Mistrza we własnej osobie.

Poeta, autor tekstów piosenek i wykonawca piosenki autorskiej, satyryk, reżyser, artysta kabaretowy, tłumacz... Lista profesji, jakie z powodzeniem wykonywał bądź nadal wykonuje Wojciech Młynarski jest naprawdę imponująca. Wyobrażają sobie Państwo polską muzykę bez takich piosenek jak "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał", "Jeszcze się tam żagiel bieli", "W co się bawić" albo "Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę"? Trudne, prawda?

74-letni Mistrz napisał w swoim życiu około 2 tysięcy podobnych tekstów. Wszystkie cechuje nieprzeciętny intelekt, imponująca spostrzegawczość i bystrość obserwacji oraz charakterystyczny cięty dowcip. Utwory napisane właśnie w tym duchu zabrzmią w ostatnią sobotę lutego w Sali Ziemi. Nieprzypadkowo wydarzenie to zapowiadane jest jako "śpiewany autoportret na aktorów i orkiestrę". "Spektakl to niezwykła, wyśpiewana autobiografia Mistrza piosenki literackiej, który swoją twórczością towarzyszy już kilku kolejnym pokoleniom Polaków" - zapowiadają organizatorzy.

Co ciekawe, to właśnie sam Młynarski jest opiekunem artystycznym całego przedsięwzięcia. Na tym nie koniec niespodzianek. Jego reżyserowaniem zajął się doskonale znany publiczności aktor i wykonawca Jacek Bończyk. Na scenie pojawią się Magdalena Kumorek, Klementyna Umer, Anna Sroka-Hryń, Arkadiusz Brykalski i Wiktor Zborowski. Ten ostatni wcieli się w postać Narratora - alter ego Młynarskiego, który będzie prowadził widzów przez wszystkie etapy wieczoru. W Poznaniu gościnnie wystąpi też plejada polskich aktorów: Stanisława Celińska, Piotr Fronczewski, Janusz Gajos, Krzysztof Kowalewski, Piotr Machalica, Marian Opania i Krzysztof Tyniec.

Czy to, że już od pół wieku znamy i wciąż na nowo odtwarzamy przeboje Młynarskiego oznacza, że kolejni interpretatorzy jego twórczości nie są w stanie nas już niczym zaskoczyć? A może wręcz odwrotnie - będzie jak w jednej z jego piosenek?:

"Miłe Panie i Panowie bardzo mili,

Przysłuchajcie dobrze się głosowi memu,

Bom pracował w pocie czoła,

Aby głos mój zabrzmiał zgoła,

Aby głos mój zabrzmiał zgoła po nowemu!"

(fragment piosenki "Komunikat o stanie głosu", autor: Wojciech Młynarski)

***

Spektakl-koncert "Młynarski obowiązkowo!" Teatru 6. piętro

Sala Ziemi MTP

27.02, g. 17

bilety: 90/130/150 zł (dostępne w CIM)