Artykuły

Warszawa. O Marlenie Dietrich na Scenie na Smolnej

14 lutego na Scenie na Smolnej Domu Kultury Śródmieście odbędzie się spektakl "Marlena" w reż. Alicji Choińskiej z Izabellą Bukowską-Chądzyńską w roli tytułowej.

Marlena Dietrich swoją niezwykłą osobowością odcisnęła ślad na niemal całym minionym stuleciu. Urodzona w "przyzwoitej" mieszczańskiej niemieckiej rodzinie, szybko zawiodła pokładane w niej nadzieje, zaczęła marzyć o karierze scenicznej i to bynajmniej nie o takiej, do której się przygotowywała, czyli karierze skrzypaczki. Marlena marzyła o teatrze i to marzenie realizowała z podziwu godną konsekwencją. W jednym z teatrzyków wypatrzył ją wielki austriacki reżyser filmowy, Joseph von Sternberg, powierzył jej główną rolę w filmie "Błękitny Anioł", film odniósł sukces, no i tak to się zaczęło Sternberg otrzymał propozycję pracy w Stanach Zjednoczonych i namówił Marlenę, by mu towarzyszyła. Marlena wahała się - w Berlinie miała męża i córeczkę - ale propozycję przyjęła. Nakręcili razem kilka filmów na wysokim poziomie artystycznym, ale nie kasowych, i postanowili pójść dalej każde swoją drogą. Po kilku marnych, zrealizowanych pod batutą innych reżyserów, ale przynoszących dochody filmach, w których kontynuowała swój, stworzony przez Sternberga wizerunek chłodnej piękności, pożeraczki męskich serc, Marlena objawiła niekłamany talent komediowy w filmie "Destry znowu w siodle", gdzie zagrała właścicielkę baru o wątpliwej reputacji. Jej gwiazda nadal świeciła pełnym blaskiem.

Sytuacja w Niemczech stawała się coraz groźniejsza. Marlenie udało się ściągnąć rodzinę do Stanów, gdzie opowiedziała się z całą stanowczością przeciw poczynaniom nazistów, odmówiła propozycji powrotu do kraju, by zagrać tam w filmie, przyjęła obywatelstwo amerykańskie, opiekowała się uchodźcami z Europy i zaangażowała się w walkę z wrogiem - Japonią sprzymierzoną z Niemcami. Wstąpiła do zespołu, który jeździł po wszystkich frontach, śpiewała dla amerykańskich żołnierzy, dzielnie znosiła głód, zimno i wszy. Ta wielka "luksusowa" gwiazda, która niegdyś podróżowała z kilkunastoma kuframi garderoby, sama stała się żołnierzem, za co po wojnie otrzymała rangę kapitana i liczne amerykańskie i europejskie odznaczenia. Po wojnie jej kariera nagle przygasła, pojawiły się inne gwiazdy. Syta, znająca wojnę tylko z gazet i radia Ameryka jakby zapomniała o dzielnej Niemce. I wtedy Marlena zaczęła śpiewać. Najpierw na estradach i w klubach amerykańskich, później na całym świecie, także i w Polsce. Znowu zabłysła pełnym blaskiem.

W roli Marleny występuje Izabella Bukowska-Chądzyńska, aktorka Teatru Polskiego w Warszawie, wspaniale śpiewająca, piękna, utalentowana i tajemnicza. Bo Marlena, znana na całym świecie, pozostała do końca swego długiego życia tajemnicą. Kochały ją tłumy mężczyzn, a kogo kochała Marlena? Nie odpowiemy na to pytanie, nie wyjaśnimy wszystkich sprzeczności jej życia i zagadek, ale Izabella Bukowska zaśpiewa dla Państwa największe przeboje Marleny Dietrich: "Lolę", "Lili Marlene", "Ja jestem tylko po to", "La vie en rose", "Gdzie są chłopcy z tamtych lat" i wiele innych, mniej znanych, ale równie pięknych.

Izabelli Bukowskiej-Chądzyńskiej partneruje kolega z Teatru Polskiego - znakomity aktor Adam Biedrzycki. Przy fortepianie zasiada Zbigniew Rymarz, który jest również autorem opracowania muzycznego spektaklu. Autorką scenariusza i reżyserką jest Alicja Choińska, której przedstawienie "Bodo - pieśniarz Warszawy" pokazywane było w Domu Kultury Śródmieście kilka lat temu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji