Artykuły

Poznań. Szukają miejsca na nową siedzibę Muzycznego

Około 115 tysięcy widzów rocznie ogląda przedstawienia w Teatrze Muzycznym. Jego dyrektor, Przemysław Kieliszewski podkreśla, że to świadczy o potencjale rozwojowym placówki.

- Jest rozpoznawalny nie tylko w Poznaniu. Przyjeżdża do niego cała Wielkopolska - wtóruje mu Jędrzej Solarski zastępca prezydenta. - W ubiegłym roku zorganizowaliśmy koncert "Face to face". Przyszło 1,5 tys. osób. To rzadko się zdarza, ale to świadczy, że przestawienia teatru są po prostu dobre.

Jednak "skrzydeł" teatr nie może rozwinąć, bo wręcz dusi się w wynajmowanych pomieszczeniach. Stąd od dawna mówi się o nowej siedzibie dla Muzycznego. - Gdyby w nowej siedzibie teatru powstała sala na 700 miejsc plus kameralna, rocznie mielibyśmy 160-180 tys. widzów - twierdzi Przemysław Kieliszewski.

W centrum, blisko rynku

Problemy są dwa, zasadnicze. Pierwszy to koszty, drugi - lokalizacja. - Rozważamy kilka miejsc - mówi wiceprezydent Solarski, który opowiada się za budową nowej siedziby dla teatru. - Są to: działka po dworcu PKS, Stacja Filtrów, MTP. Pojawiła się też koncepcja wykorzystania działki miejskiej, znajdującej się na rogu ulic Garbary i Małe Garbary, na tyłach kościoła Jezuitów. Komunikacja publiczna jest. Kłopot może być z pozostawieniem samochodów, ale na Chwaliszewie są parkingi.

Kieliszewski jest nieco wstrzemięźliwy w ocenie tej propozycji. - Są ciekawsze lokalizacje - uważa dyrektor Teatru Muzycznego. - Niewątpliwym atutem tego miejsca jest bliskość Starego Rynku.

Artur Różański, szef klubu radnych PiS oraz członek komisji kultury i nauki nie chce się -jak mówi - autorytatywnie wypowiadać na temat tego pomysłu. Jego zdaniem, nie każda lokalizacja pozwoli na budowę siedziby teatru.

- Podoba mi się, jest w centrum Poznania. Teatr byłby elementem ożywiającym to miejsce. Ono potrzebuje czegoś takiego - przyznaje Różański, ale jednocześnie dzieli się wątpliwościami: - Czy ta działka umożliwia budowę takiej siedziby, o jakiej miasto myśli? Czy nie będzie ona wiązać się ze zbyt dużą liczbą kompromisów przy realizacji projektu? Może okazać się kłopotliwym wyborem ze względów archeologicznych, stosunków wodnych co mogłoby znacznie opóźnić inwestycję.

Kieliszewski uważa, że jeśli chcemy, by Teatr Muzyczny miał charakter metropolitalny, regionalny, musi się on znajdować blisko węzłów komunikacyjnych, kolei podmiejskiej, dworca autobusowego.

Wrocław robi wrażenie

Na początku grudnia przedstawiciele Poznania, wśród których byli między innymi radni Grzegorz Ganowicz z PO, Antoni Szczuciński z Lewicy i Różański, pojechali do Wrocławia. Odwiedzili tamtejszy Teatr Muzyczny Capitol i Narodowe Forum Muzyki. Przebudowa teatru kosztowała wrocławski magistrat 145 min zł (z czego 80 min pochodziło z funduszy unijnych). - Na samą scenę wydali 30 min zł - twierdzi Jędrzej Solarski. - Spróbujemy zrobić to taniej, ale na miarę XXI wieku, bo to ma być na lata.

Wizyta we Wrocławiu zrobiła wrażenie na Różańskim.

- Siedziba teatru wyremontowana. Filharmonia genialna - z nutką zazdrości przyznaje Artur Różański. - Przy nich jesteśmy prowincją. Jeśli chcemy, żeby ludzie odwiedzali Poznań, musimy stworzyć miejsca, do których warto przyjechać.

Dlatego radni PiS wnioskowali, by w tegorocznym budżecie znalazły się 2 mln zł na projekt nowej siedziby Teatru Muzycznego. Nie udało się. Jędrzej Solarski tłumaczy, że najpierw trzeba wybrać lokalizację, a dopiero później przygotować projekt. Lokalizacja będzie miała wpływ na koszty realizacji przedsięwzięcia: - Gdy już zdecydujemy, że w tym konkretnym miejscu zamierzamy budować, to zaproponujemy poprawkę do budżetu, przewidującą pieniądze na projekt - zapowiada i dodaje, że radni te wyjaśnienia przyjęli ze zrozumieniem.

Radny Różański twierdzi, że jeżeli decyzja w tej sprawie nie zapadnie do połowy roku, to budowa teatru stanie się jedynie pobożnym życzeniem: - To byłoby odkładanie decyzji na święty nigdy. I wskazuje, że przygotowanie projektu akustycznego zajmie rok, projektu wykonawczego kolejny rok, trzy lata potrzebne są na inwestycję.

Jędrzej Solarski zwraca też uwagę na koszty całego przedsięwzięcia, które szacuje się na około 100 min zł: - Rozmawiałem o tym z wicepremierem Piotrem Glińskim. Jest otwarty, ale do konkretów jeszcze daleko.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji