Artykuły

Komizm rzeczowy

Czy to, co nam proponuje Teatr Dramatyczny przed­stawiając "Czarną komedię" angielskiego dramaturga Pe­tera Shaffera jest zabawą wy­bredną, czy niewybredną? Czy ludziom poważnym mogą od­powiadać takie farsowe żarty? Ile razy można się uśmiechnąć patrząc jak Wiesław Gołas przewraca się potykając o krzesło, a Ryszarda Hanin za­tacza się po wypiciu dwóch szklanek ginu? Ile wart jest komizm, który atakuje naszą przeponę, omijając nasz mózg? Nie sądzę, aby można było udzielić jednoznacznej odpo­wiedzi na te pytania. Jestem natomiast przekonany, że żad­ne rozważania na temat komizmu, na temat kultury śmiechu nie zmienią faktu, że na "Czarnej komedii" widzowie ze śmiechu płaczą. Jest on bowiem nieodpartą, niepowstrzymaną reakcją na to, co dzieje się na scenie. Powaga - uzasadniona czy imaginacyjna - nic tu nie ma do rzeczy. "Czarna komedia" powstała dla zabawy, dla śmiechu. Łatwego,nie angażującego w satyryczne oceny, nie ukierunkowanego. Śmiechu dla zdrowia. A gdyby ktoś, kto lubi się śmiać, ale - po otarciu oczu - lubi też pomyśleć dlaczego się śmiał, pragnął znaleźć w "Czarnej komedii" coś więcej niż łatwą okazję do śmiechu - nie dozna zawodu. Może bowiem podchwycić refleksję na temat jak często przed­mioty i przypadkowe czynni­ki naszego otoczenia zewnętrz­nego określają sytuację, w których się znajdujemy i na­wet nasze postępowanie, i inną jeszcze refleksję o tym, że prawdziwe oblicza ludzi, prawdziwe ich skłonności de­monstrowane bywają najłatwiej za jakimś parawanem, że bezpieczna ciemność rozluźnia człowieka a jasne światło wprowadza odruchową korekturę konwencjonalnej posta­wy. Z refleksjami, czy bez - "Czarna komedia" spełnia, jak sądzę, nader ważną rolę w za­daniu odśmiewania publicz­ności. Walory odprężające,wypoczynkowe a więc zdro­wotne, są w tym wypadku niezaprzeczone. Tym więcej, że sztuka jest bar­dzo sprawnie i z temperamentem reżyserowana i grana. Wiesław Gołas dysponuje tak wielka siłą komiczna, że jego udział w spek­taklu wzmaga działanie sztuki. Ryszarda Hanin zadziwia ofiarnoś­cią i rozrzutnością w tak boga­tym nasypaniu roli nieco dwuznacznej Miss Furnival swoim pięk­nym talentem. Trzeba wyróżnić także urocze w swych całkiem od­miennych rolach panie: Janinę Traczykównę(rozświergotaną pannę Carol) i Danutę Szaflarska (chochlikowata Clea). Wojciech Pokora jest - jak trzeba - nieprzyjemnie wiośnianym chłopaczkiem Uzupełniali zespół: Czesław Kalinowski (dziarski pułkownik) oraz Stanisław Gawlik i Jarosław Skulski. Reżyserował Piotr Piaskowski a scenografie opracowała (z wyko­rzystaniem rzeźb Jerzego Jarnusz­kiewicza) Xymena Zaniewska-Chwedczuk.

P.S. Idąc na "Czarną ko­medię" dobrze jest ubrać się wygodnie i luźno. Łatwiej się śmiać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji