Grzeczne dzieci kończą źle
Jak będziesz za bardzo grzeczna, to znikniesz — w tym stwierdzeniu nie ma żadnej przewrotności. To właśnie czeka bohaterkę spektaklu Grzeczna w Teatrze Andersena, którego premiera odbędzie się w najbliższą sobotę.
Grzeczna jest mała Lusia. Poprawnie się zachowuje, ma ładny zeszyt i czyste paznokcie. Ideał dziecka — powie każdy rodzic. Nie do końca — odpowiadają twórcy najnowszego spektaklu w Teatrze Andersena w Lublinie. Bo kiedy Lusia jest układna do przesady, to czekają dość smutny los.
Grzeczna powstała na podstawie książki o tym samym tytule norweskiej pisarki Gro Dahle.
— „To książka dla małych dzieci, bo historia jest bardzo prosta” — mówi Aleksandra Konarska, reżyserka spektaklu. — „Ale kiedy po raz pierwszy ją przeczytałam, to poruszyła mnie również jako dorosłego człowieka. Myślę, że na tym polega jej uniwersalność i mądrość, że jest dla wszystkich”.
Grzeczna to moralitet, ale na opak i przeciwieństwo do większości podobnych książek, które chcą przekazać dzieciom „właściwe” wartości. — „Ja mam jeszcze takie książki swojej mamy, z głębokiego PRL, gdzie Jasio obgryzał paznokcie, więc obcięto mu paluszki” — wspomina reżyserka. — „Bycie grzecznym w dzieciństwie nie prowadzi do niczego dobrego później” — dodaje.
Najnowszy spektakl w Andersenie to kontynuacja trudnej tematyki podejmowanej przez lubelski teatr na podstawie książek Gro Dahle. Wcześniej sprawy przemocy dotykał Zły pan. Daniel Arbaczewski z Teatru Andersena mówił wczoraj, że po tamtych spektaklach ze strony dzieci nie było żadnych krytycznych uwag. Pojawiały się — owszem, ale ze strony rodziców, i to najczęściej tych, którzy go jeszcze nie widzieli. Lecz, jak mówi Arbaczewski, teatr chce właśnie poruszać i nie zostawiać widzów obojętnymi wobec tego, co zobaczyli.
Grzeczna nie będzie również ostatnim niełatwym spektaklem. Bo już trwają przymiarki do kolejnej książki Norweżki, która opowiada o tym, jak z punktu widzenia dziecka wygląda rozwód rodziców.
Reżyserka Aleksandra Konarska, pochodząca z Lublina, studentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, na lubelskiej scenie debiutuje. Jest również autorką scenografii. Muzykę specjalnie do spektaklu napisał Rafał Rozmus. Na żywo akompaniuje Aleksandra Mikołajczyk. W roli Lusi na wystąpi Roma Drozdówna.
Premiera spektaklu w sobotę 23 stycznia o godz. 17. Następne pokazy 24,26,28 i 29 stycznia. Bilety kosztują od 17 do 25 zł (30 zł na premierę).