Fryzjer Pieczyńskiego najlepszy
Tytułowa postać Fryzjera, jaką Krzysztof Pieczyński zagrał w sztuce Macieja Pieprzycy, uznana została za najlepszą rolę męską tegorocznej edycji festiwalu Dwa Teatry. Nagrodę ufundowała redakcja "Rzeczpospolitej".
- Dla Krzysztofa ta rola była z pewnością nowym doświadczeniem - przyznał reżyser. - Pieczyński kojarzony jest z postaciami intelektualistów, pisze wiersze. Tu zaś miał zagrać człowieka wrażliwego, ale jednak małomiasteczkowego. Jak zwykle wniósł do tej postaci wiele własnych przemyśleń.
Krzysztof Pieczyński z zawodem aktora związał się na dobre i na złe. Marzył o nim zresztą od wczesnego dzieciństwa. Reżyserzy lubią obsadzać go w postaciach naznaczonych piętnem tragizmu. Jeszcze w szkole teatralnej zwrócił na siebie uwagę rolą młodego ambitnego Bronka Talara z serialu "Dom", uznanie przyniosły mu także role w "Krzyku" Barbary Sass oraz "Jeziorze Bodeńskim" Janusza Zaorskiego. Po szkole trafił do Teatru Powszechnego, w którym zagrał "Kordiana". Będąc u szczytu kariery wyjechał do Ameryki. I mimo że wiodło mu się tam różnie, powtarzał, iż do Polski nie wróci. Na szczęście nie był konsekwentny.
Ma na swym koncie ponad 20 filmów, m.in w "Grającym z talerza" i "Daleko od okna" Kolskiego. O jego wyobraźni i talencie literackim świadczą tomiki wierszy oraz opowiadania "Listy z Ameryki". Do niedawna widać go było w kitlu doktora Bruna w serialu "Na dobre i na złe", pojawił się też na planie filmu Romana Polańskiego "Pianista". W 2001 roku znalazł się w "Złotej piątce" "TeleRzeczpospolitej". Napisał dwa libretta operowe. "O Romeo" i "Imago Dei".