Artykuły

Opole. Kultura wychodzi z finansowego dołka

Zarząd województwa spłacił 1,2 mln zł długu Teatru Kochanowskiego. Wczoraj poszedł przelew. Również Filharmonia Opolska zaczęła regulować stare zobowiązania. Na początek 400 tys. zł.

Stary przesąd mówi, by wszelkie długi i pożyczki uregulować jeszcze przed sylwestrem, żeby nie wchodzić w Nowy Rok ze starymi problemami finansowymi. Dzięki decyzji Zarządu Województwa Opolskiego udało się to Teatrowi Kochanowskiego. - Wczoraj poszedł przelew na 1,2 mln zł. Postanowiliśmy spłacić cały dług - powiedział Grzegorz Sawicki, członek zarządu odpowiedzialny za kulturę.

Kredyt obrotowy w wysokości 1,5 mln zł na bieżące potrzeby teatru wziął jego poprzedni dyrektor, Tomasz Konina. Stało się to pod koniec maja, a w listopadzie nie było już z tych pieniędzy ani złotówki. Nowy szef opolskiej sceny, Norbert Rakowski, na dzień dobry dostał ogromne zobowiązania do spłacenia. Same tylko odsetki wynosiły 60 tys. zł w skali roku. Dzięki zastrzykowi pieniędzy, jakimi samorząd wojewódzki wsparł teatr późną jesienią, część zadłużenia udało się spłacić. Wczorajsza spłata całości długu sprawiła, że "Kochanowski" ma już czystą hipotekę.

Dzięki pomocy zarządu województwa dług zaczęła spłacać także Filharmonia Opolska. - Przekazaliśmy na ten cel 400 tys. zł. To pierwsza spłata od chwili zaciągnięcia zobowiązania - powiedział Grzegorz Sawicki.

Opolscy muzycy grają ze świadomością, iż na ich filharmonii nadal ciąży duży dług. co ogranicza plany repertuarowe.

Filharmonię Opolską zadłużył w 2011 roku na 1,8 mln zł jej ówczesny dyrektor, Bogusław Dawidów. Kredyt wziął pod zastaw budynku. Jednym z powodów takiego kroku było kosztowne tournee Filharmoników Opolskich po Stanach Zjednoczonych. Kolejny dyrektor, wobec zmniejszającej się dotacji na działalność FO, nie był w stanie zmniejszyć tych zobowiązań. Filharmonia spłacała bankowi jedynie odsetki.

- Mieliśmy świadomość, że tak duże zobowiązania finansowe bardzo utrudniają działalność nowym dyrektorom teatru i filharmonii. Od pewnego czasu odkładaliśmy pieniądze na spłatę długów - mówi Grzegorz Sawicki.

Dotacje podmiotowe dla wszystkich wojewódzkich instytucji kultury będą w 2016 roku wyższe od 8 do 17 procent. - Jeśli dołożyć do tego działania naprawcze podjęte przez dyrektorów, pieniędzy powinno wystarczyć - uważa wicemarszałek Sawicki. - Mamy nadzieję, że uda się w końcu wygospodarować podwyżki dla pracowników. Optymistycznie w nowy rok każe również patrzeć współpraca z władzami miasta. Prezydent Opola w budżecie miasta zabezpieczył wsparcie naszych instytucji w wysokości 700 tys. zł. Samorząd wojewódzki zadbał też o rezerwę finansową na nieprzewidziane wypadki. Mamy więc nadzieję, że nowy rok będzie spokojny, a dzięki temu publiczność teatru, filharmonii i muzeów otrzyma ciekawą i bogatszą ofertę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji