Artykuły

Minister Gliński przyjeżdża zobaczyć spektakl w Starym Teatrze

Dyrektor teatru zaprosił ministra Glińskiego na wszystkie spektakle, kiedy Wanda Zwinogrodzka odpowiedzialna w ministerstwie za teatry zarządziła recenzyjny audyt Starego Teatru.Tym razem reżyseruje nie Klata, ale jeden z najbardziej znanych rosyjskich reżyserów - Konstantin Bogomołow, który przewrotnie potraktował sztukę Antoniego Czechowa.

Po tym gdy Ministerstwo Kultury zleciło recenzję ze wszystkich spektakli granych w Starym Teatrze w Krakowie, minister Piotr Gliński postanowił osobiście obejrzeć premierowego "Płatonowa" w reżyserii Konstantina Bogomołowa. Może być gorąco, bo reżyser w rolach męskich obsadził kobiety, a w kobiecych mężczyzn. Czy taka zamiana spodoba się ministrowi?

Biuro prasowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie potwierdza, że minister Gliński przyjedzie na krakowską premierę, ale wyręczają ich w tym posłowie PiS. Co prawda nieoficjalnie, ale informują, że szef resortu przyjeżdża specjalnie na spektakl w Starym i na zaproszenie Jana Klaty. Dyrektor teatru zaprosił ministra Glińskiego na wszystkie spektakle, kiedy Wanda Zwinogrodzka odpowiedzialna w ministerstwie za teatry zarządziła recenzyjny audyt Starego Teatru. Oficjalnie ministerstwo informuje, że recenzenci ocenią wszystkie polskie teatry, ale skoro na pierwszy ogień poszedł Stary, nie może chodzić o nic innego jak o kontrowersyjne spektakle Klaty.

Reżyser z Rosji

Tym razem reżyseruje nie Klata, ale jeden z najbardziej znanych rosyjskich reżyserów - Konstantin Bogomołow, który przewrotnie potraktował sztukę Antoniego Czechowa. W jego wersji "Płatonowa" role męskie grają kobiety, a role kobiece - mężczyźni. Sam reżyser tłumaczy, że w ten sposób chce wyjść poza schematy narzucone przez kulturę i płeć.

Jeden z poprzednich spektakli tego reżysera stworzony jeszcze w Rosji - "Idealny mąż" - wywołał protesty prawosławnej organizacji, a jej aktywiści zakłócili spektakl.

Klata wiele spodziewa się po wizycie

Bogomołow w wywiadzie dla "Wyborczej" tak oceniał akcję religijnych aktywistów: - Nie powinniśmy w ogóle przywiązywać uwagi do tych gorączkujących się ludzi. Dopóki zachowanie na scenie nie łamie prawa, nie powinno to być w ogóle tego typu zagadnieniem. Gdyby przykładowo ktoś kogoś zabił na scenie, wtedy sprawa byłaby inna. Byłyby aresztowania i konsekwencje. Nie powinno być restrykcji w teatrze. W estetyce, w sposobie prezentowania tematu, w artystycznym spojrzeniu. Jeśli restrykcje się zdarzają, to rozwój sztuki, kultury oraz człowieka się zatrzymuje. To ewidentne. Nawet Kościół się rozwija, odnawia się za sprawą nowych ludzi. Wreszcie to chrześcijańska cywilizacja stawia w centrum człowieka i jego uznaje za największą wartość. Nie społeczeństwo, nie grupę ludzi, nie partię, ale człowieka.

Jan Klata w rozmowie z Radiem Kraków przyznał, że czeka na wizytę ministra i "wiele się po niej spodziewa".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji