Artykuły

Kraków. Pierwszy klaps na planie "Marzenia"

Artur Dziurman poza tym, że jest filmowym "zawodowym czarnym charakterem", dubbingowcem, to także twórca, reżyser i lider jedynego w Polsce profesjonalnego teatru niewidomych i medowidzących ITAN.

Związany prywatnie i teatralnie z Krakowem, obchodzi ze swoimi artystami 15 lat pracy.

Chcą pokazać innym swój świat

Pan Artur i jego aktorzy podejmują właśnie kolejne wyzwanie: film fabularny "Marzenie". Opowie o ich drodze, trudach, radościach, wyzwalaniu się z ograniczeń i osobistych lęków, budowaniu wiary w siebie i marzeniach o własnym teatrze. - Chcemy zrobić obraz trzymający w napięciu i dający widzowi możność przeżywania perypetii z ludźmi znajdującymi się w takim, a nie innym środowisku, w takim kraju i są odsunięci na margines życia - mówi reżyser i scenarzysta.

Kto poza znanymi już bohaterami zagra w "Marzeniu"? - Rozmawiałem z Jarkiem Boberkiem i chętnie się zgodził. Jest Zbigniew Waleryś. Inne świetne nazwiska, które sobie wymyśliłem, jeżeli tylko dogadamy się co do terminu, też wezmą udział w filmie. Chcemy pokazać pasję tych ludzi, którzy od lat robią praktycznie teatr na bruku i żebrzą o swoje miejsce - wyjaśnia Artur Dziurman.

Z (nie)wielką pomocą przyjaciół

Pierwszy klaps na planie "Marzenia" padł 13 grudnia, ale żeby doprowadzić projekt do końca, twórcy potrzebują wsparcia. - Prosimy, wręcz błagamy sponsorów, mecenasów o pomoc w realizacji tego filmu. Jest on niezwykle ważny dla niewidomych aktorów w sensie bardzo osobistym, przecież się nie zobaczą na ekranie - apeluje pan Artur.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji