Artykuły

Gniezno. O Polakach i Żydach u Fredry

W Teatrze Fredry trwają ostatnie próby. 5 grudnia gnieźnieńska scena zaprosi na premierę spektaklu "Hotel pod Wesołym Karpiem" - nieoczywistej opowieści o stosunkach polsko-żydowskich.

Czy potrafimy rozważać tematy, które od lat są tabu, a jeśli się o nich jutro, czyli mówi, to tylko w tonie martyrologii i patosu? Czy amerykańsko-żydowski czarny humor znajdzie wielbicieli wśród polskich teatromanów? Wreszcie, czy można konfrontować się z trudną przeszłością przez śmiech? Teatr im. A. Fredry w Gnieźnie odpowiada twierdząco i zaprasza widzów na premierę spektaklu "Hotel pod Wesołym Karpiem" autorstwa i w reżyserii Josepha Hendla, przy współpracy dramaturgicznej Jacka Mikołajczyka.

Spektakl powstał w ramach Rezydencji Artystycznych, którym w tym sezonie przyświeca myśl o winie (Mea Maxima Culpa), tej popełnionej, ale także tej wynikającej z zaniechania i przyjęciu za nią odpowiedzialności. W tym kontekście myśl o relacjach polsko-żydowskich szybko nasuwa skojarzenia z II wojną światową. - Nie będziemy przypominać historii holocaustu - tłumaczy zastępca dyrektora teatru, Łukasz Gajdzis, który sprawował również opiekę artystyczną nad spektaklem. - Opowiemy za to inną, współczesną, o nowych relacjach polsko-żydowskich i o tym, czy w ogóle można ich dotknąć. "Hotel pod Wesołym Karpiem" to naprawdę bardzo zabawna historia, bo autor tekstu, dramaturg i reżyser spektaklu - Joseph Hendel wywodzi się z tej tradycji, gdzie o rzeczach trudnych opowiada się przez śmiech.

Joseph Hendel, zaproszony przez Teatr im. A. Fredry do artystycznej współpracy w ramach Rezydencji Artystycznych, w trzecim pokoleniu jest potomkiem litewskich Żydów i pokazuje wielowymiarowość świata stosunków polsko-żydowskich. - Jestem otwarty na świat, próbuję postrzegać ludzi jako dobrych, wyjątkowych i niesplamionych grzechami swoich przodków. Nie poświęcam temu wtedy zbyt wielkiej uwagi, lecz mam świadomość, że wielu Żydów wciąż żywi negatywne uczucia względem Polaków - mówi Hendel.

W spektaklu oprócz aktorów ze stałego zespołu teatru - Anny Pijanowskiej, Iwony Sapy, Macieja Hązły, Wojciecha Kalinowskiego i Wojciecha Siedleckiego - gościnnie zagrają Sebastian Perdek, znany widzom teatru z roli w roli Laciego w "Moście nad doliną" i często pojawiający się na telewizyjnym ekranie, oraz debiutujący na gnieźnieńskiej scenie - Karol Kadłubiec. Scenografię i kostiumy przygotowała Katarzyna Tomczyk, a aranżacje muzyczne - Maciej Szymborski.

Holokaust, antysemityzm, syjonizm, resentymenty, gra wytartych i banalnych stereotypów, nacjonaliści, dawni ubecy i współcześni biznesmeni, kibole i amerykańskie feministki o rodowodzie prosto z małopolskiego sztetlu - wszystko to i wiele więcej Hendel gromadzi pod dachem "Hotelu pod Wesołym Karpiem" i nie rozlicza, lecz patrzy okiem uważnego, ironicznego obserwatora. Czy taka optyka spodoba się widzom? A może spektakl wywoła kontrowersje?

Scena kameralna Teatru im. Fredry zaprasza na premierę 5 grudnia (sobota) o godz. 19.00.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji