Trwają próby do nowego spektaklu we Wrocławskim Teatrze Pantomimy
Wiesław Hejno reżyseruje "Nowe przygody Koziołka Matołka" - mimiczną premierę dla młodego widza.
Planowana na kwiecień premiera zainauguruje cykl przedstawień dla młodych widzów Wrocławskiego Teatru Pantomimy.
- To moje pierwsze doświadczenie w teatrze ruchu - przyznaje reżyser. - Mimów wspomagać będą lalki, rekwizyty i maski, nawet tak wielkie jak człowiek, ale oczywiście gdybyż możliwe było też słowo, byłoby jeszcze cudowniej - śmieje się Wiesław Hejno.
Napisany przez Hejno scenariusz "Nowych przygód Koziołka Matołka" nie jest kontynuacją znanych nam dawnych awantur słynnej kozy wymyślonych przez Kornela Makuszyńskiego, a narysowanych przez Mariana Walentynowicza. Matołek nie szuka po świecie Pacanowa, gdzie "kozy kują".
- Odrzuciłem tamtego Koziołka. Myślałem nawet, by zrobić plakat zapowiadający premierę, z wizerunkiem Koziołka Matołka, jakiego znamy, ale wyraźnie skreślonym. Mój jest pomiatany przez życie, wyalienowany, niezrozumiany i mało sprytny, ciapa po prostu, ale uczuciowa i refleksyjna - wylicza reżyser. - Do czasu, gdy trafi do czarnoksiężnika i dozna przemiany.
Najnowsza premiera traktować będzie o naszej dzisiejszej, opresyjnej rzeczywistości. Reżyser zapowiada, że pojawią się ikony współczesnej kultury masowej, jak choćby postać Batmana.
Ma to być zarówno teatr akcji, jak i groteska.
Opowieść zaczyna się w szkolnej klasie podczas lekcji wuefu. Gwałtowny powiew wiatru niespodziewanie przenosi uczniów w wiejski krajobraz i zamienia w kozy.
- Będzie i wątek miłosny, i podróż na Księżyc, gdzie Koziołek Matołek spotyka kilku Twardowskich. Więcej na razie nie zdradzę - broni się przed moją ciekawością reżyser.
Próby w teatrze pantomimy rozpoczęły się przed miesiącem. Głównego bohatera zagra Mariusz Sikorski, choreografię układa sam dyrektor Pantomimy Aleksander Sobiszewski. - To ciekawe i nowe dla mnie wyzwanie.
Oprawą plastyczną spektaklu zajął się młody plastyk z aktorskiej rodziny Michał Dracz, muzykę komponuje Sambor Dudziński.