Artykuły

Bytom. 72. wieczór HartOFFania Teatrem z Teatrem Ósmego Dnia

W środę, 25 listopada w ramach cyklu HartOFFanie w Bytomskim Centrum Kultury zobaczymy projekt "Osadzeni. Młyńska 1" Teatru Ósmego Dnia.

Projekt jest rezultatem współpracy Teatru Ósmego Dnia z Aresztem Śledczym przy ul. Młyńskiej w Poznaniu. Przez wiele tygodni artyści teatru spotykali się z ośmioma osadzonymi, próbowali poznać i zrozumieć ich historie. Starali się oddzielić w ich losie to, co przytrafiło się tylko im, od tego, co przytrafić się może każdemu. Pokazać ból istnienia niezależny od czasem drastycznych, kryminalnych czynów. Poza społeczną genezą ich losów, poza fatalnymi zaniedbaniami, jakich doznali, poza fatalnymi czynami, jakich się dopuścili - chcieli odnaleźć w nich to, co nieoczywiste, nieuchwytne. Odkrywali, że "zło jest banalne", a człowieczeństwo - skomplikowane.

Teatr Ósmego Dnia postąpił uczciwie i nie dorysował aresztantom żadnej gęby, nie ustylizował ich na kogoś kim nie są, nie wybielił i nie zdemonizował. Wprowadził widza w monotonny rytm historii odmierzanych krokami. Postawił aresztantów naprzeciwko tych, którzy zasypiają spokojnie w swoich domach pełnych rodzin i atrakcji.

Chesney - Minimalizm zła / KLAMRA 2012 - http://kulturalnytorun.pl/

Teatr Ósmego Dnia to najsłynniejsza polska grupa teatralna wywodząca się ze studenckiego teatru kontrkulturowego lat 60. W czasach komunizmu zespół stanowił ikonę opozycji demokratycznej. Żaden polski teatr nie doświadczył tylu represji co Ósemki. Za przedstawienia kontestujące totalitarną rzeczywistość został ukarany zakazem występów, odebrano im salę. W latach 80. członkowie zespołu zdecydowali się na emigrację. Dziś "Ósemki" to zespół - legenda, symbol teatru zaangażowanego, pulsującego rytmem najważniejszych wydarzeń politycznych i społecznych. To zespół, który kształtował i nadal kształtuje obraz tego nurtu artystycznego, jego filozofię i szczególne zasady etyczne. "Ósemki" stały się też jedną z głównych grup swojego nurtu w Europie. Becek miał przyjemność gościć zespół już kilkakrotnie, a bytomscy widzowie z pewnością pamiętają m.in. niezwykłe plenerowe przedstawienie tego zespołu - "Arkę" czy też prezentowany w ramach festiwalu TEATROMANIA 2008 "Czas Matek".

(na podstawie www.culture.pl)

Po spektaklu zapraszamy na spotkanie z twórcami spektaklu.

FRAGMENT RECENZJI

Trudno uogólnić życiorysy bohaterów. Jeden wywodził się z patologicznej rodziny. Wychowanemu na ulicy dziecku zabrakło autorytetu, którego rolę przejęli starsi koledzy. Inny rodzinę miał dobrą, nie wie kiedy i jak pojawiły się u niego tak wielkie pokłady zła. Następny kradł, bo sprawiało mu to przyjemność. Ktoś pobił "przypadkiem", "lekko popchnął" i od razu trafił za kratki. Kilku opowiada o snach, marzeniach, przyszłości. Następni o codziennym życiu w celi. Nikt - co łamie powszechne stereotypy - nie mówi, że jest niewinny. Nikt nie wyjaśnia, nie tłumaczy, nie usprawiedliwia. Każdy mówi o rodzinie, kimś dla kogo warto wyjść. Ktoś czasem rozbawi widzów jakąś życiową prawdą, czy więzienną pomysłowością. Są zgodni w zasadzie tylko w jednej kwestii. Wszyscy podkreślają powolność mijającego czasu. Godzina za godziną, dzień za dniem. Wszystkie identyczne i wypełnione "czasem, cholernie dużą ilością czasu". Taki też rytm dla swojego spektaklu wybrali artyści: monotonny, powolny, bez zbędnych efektów i chwytów.

Przechadzający się po scenie aktorzy byli "przezroczystym" medium, odbiciem swoich bohaterów. Ubrani w zwyczajne, codzienne ubrania, słowami więźniów opowiadali, o wszystkim tym, czego dowiedzieli się podczas długich rozmów z osadzonymi (językiem uładzonym, bez zbytniego czerpania z więziennej gwary). Taka koncepcja silnie kontrastuje z obrazem samych więźniów. Pojawiają się co jakiś czas na ekranie energicznie chodząc, jak w celi, po niewielkiej przestrzeni. Ubrani w eleganckie garnitury recytują Elegie duinejskie Rilkego. Artyści łamią kolejny stereotyp - kryminalisty bez duszy, marzeń i głębszych myśli. Do którego języka, zdominowanego przez grypserę i wulgaryzmy, nie przystaje poezja. "Ósemki" wydobywają z nich "ludzi", ludzkie emocje oraz uczucia. Pokazują autentyczność ich historii ustawicznie podkreślając, jak niewiele dzieli obywateli przechadzających się po ulicach, od przemierzających "spacerniak" więźniów.

Spektakl łamie też inny, powszechniejszy pogląd, wytworzony przez obrazy, wtłoczone w nowoczesną kulturę różnymi produkcjami (głównie filmowymi), gdzie więzienie jest intrygującym miejscem, z którego albo ucieka się w hollywoodzkim stylu, albo wiedzie atrakcyjne życie. Obraz aresztu przy Młyńskiej rażąco kontrastuje z wizerunkami więzień lansowanych w - niezwykle dziś popularnych - filmach i serialach a bohaterowie spektaklu w niczym nie przypominają Michaela Scofielda czy Jacka Sylvane. Bo więzienie - zdają się mówić artyści - to przede wszystkim szarość codziennego życia i dramat wielu biografii a nie intrygujące miejsce, do którego wchodzi się w poszukiwaniu przygód. Osadzeni. Młyńska 1 jest bardzo dobrym rozpoczęciem festiwalu - świetnym spektaklem, zrealizowanym przez wspaniały zespół. Szkoda tylko - co podkreślali artyści na spotkaniu z widzami - że w Polsce jest coraz mniej miejsc, gdzie takie inicjatywy pokazywać można szerokiej publiczności.

Bartłomiej Oleszek

Osadzeni w OD NOWIE / KLAMRA 2012, http://irka.com.pl

***

"Osadzeni. Młyńska 1" - Teatr Ósmego Dnia (Poznań)

Projekt społeczno-artystyczny

25 listopada (środa), godz. 19.00

MIEJSCE: Bytomskie Centrum Kultury, sala ToTu

BILETY: 15 zł (przedsprzedaż do 24.11.), 20 zł (w dniu spektaklu)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji