"Smoki". Czy ludzie naprawdę istnieją?
W niedzielę w Teatrze "Maska" odbyła się premiera sztuki teatralnej Maliny Prześlugi "Smoki". Spektakl reżyseruje Jerzy Jan Połoński.
Dzięki wesołej i lekkiej inscenizacji spektakl "Smoki" w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego, dyrektora artystycznego Teatru "Maska" w Rzeszowie, bardzo podobał się zwłaszcza najmłodszym widzom.
Spektakl przeznaczony jest dla dzieci od szóstego roku życia, ale śmiało można polecić go także dorosłym. Prosta historia skłania do refleksji i interpretacji na wiele sposobów.
- Opowiada o tym, jak to ludzie nie wierzą w smoki, a smoki w ludzi. I nie dopuszczamy do siebie myśli, że coś, w co nie wierzymy, może istnieć naprawdę. Jesteśmy też uprzedzeni do innych - mówi reżyser Jerzy Jan Połoński.
W kategoriach bajki to opowieść o zwariowanym człowieku, który wierzy w smoki i całe życie poświęca na ich poszukiwanie.
- Karol jest takim donkiszotem. Koniecznie pragnie udowodnić wszystkim, że smoki istnieją, oraz chceje zgładzić - opowiada reżyser.
Don Kichot miał swojego konia, a w "Smokach" głównemu bohaterowi towarzyszy wierny Świniak.
- Każdy rycerz ma swojego rumaka, a Karol ma Świniaka. I to jest dość istotna sprawa w tej bajce - podkreśla reżyser.
- Karolowi i Świniakowi udaje się dotrzeć do świata smoków; tam okazuje się, że ten świat jest dokładnie taki sam jak ludzi. Smoki mają swojego prezydenta, który lata smokolotem. Opowiadają sobie bajki o strasznych ludziach, którzy przyjeżdżali, zionęli ogniem i porywali smoczyce oraz owce. W ich bajce o Smoczym Kapturku zamiast wilka na drodze staje zły człowiek. Smocze dzieci mają też swoje problemy, które muszą rozwiązywać - dodaje.
W smoczym świecie nie ma matek. - Wszystkie matki znikają, i ma to związek z ludźmi. Karol, Świniak i towarzyszący im mały smok Roar postanawiają odnaleźć matkę Roara. Czy im się to uda, trzeba zobaczyć na spektaklu - zaprasza na sztukę Jerzy Jan Połoński.
"Smoki" możemy zobaczyć jeszcze dziś o godzinie 9, jutro i w piątek o godzinie 9 i 11, a także w niedzielę o godz. 16:30 w Teatrze "Maska" w Rzeszowie. Spektakl trwa 75 minut.