Artykuły

Ślepcy

"Faust" Johanna Wolfganga Goethego w reż. Michała Borczucha w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.

Zza moich pleców na granatowe niebo wysuwa się maleńka różowa kreseczka, która nabiera barwy, kształtu, ogromnieje - tak wyobraża sobie wschód słońca niewidoma Baucis (wspaniała Krystyna Skiera). Michał Borczuch, inscenizując w Teatrze Polskim w Bydgoszczy "Fausta" w adaptacji Tomasza Śpiewaka, wędruje po obrzeżach tekstu Goethego. Świadomie, czasem cynicznie, używając kanonicznego dzieła, szuka w nim nie tyle pożywki dla teatralnej iluzji, ile autentyczności, bolesnej prawdy.

Cały ten fascynujący świat, pieczołowicie skonstruowany przez Dorotę Nawrot i Jacqueline Sobiszewski, ożywa na scenie przede wszystkim po to, by udowodnić nam, jak wiele wysiłku i wyobraźni potrzeba, by dostrzec prawdziwe życie, ukryte pod powierzchnią tego, co oczywiste. Bohaterów spektaklu Borczucha otacza mrok. Małgorzata (znakomita Dominika Biernat) - dziewczyna z fabryki - poniesie okrutną karę za swe naiwne pragnienie lepszego życia.

Za wieczne nienasycenie ślepnącego Fausta (Mirosław Guzowski), uparcie dążącego ku nieuchwytnemu ideałowi, zapłacą cierpieniem najbliżsi - przerażająco zdeformowany Euphorion (świetny Robert Wasiewicz) i pogrążona w rozpaczy Helena (Martyna Peszko). Nad sceną złowrogo góruje czarne słońce. I tylko ociemniali świadkowie dramatu zdolni są w mroku dostrzec światło.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji