Złoto Renu
Córy Renu strzegą spoczywającego na dnie rzeki złota, które ma wielką moc: kto je zdobędzie i ukuje zeń pierścień oraz wyrzecze się miłości, posiądzie władzę nad światem. I oto zuchwały i odrażający karzeł Alberyk podstępem wykrada złoto. Tymczasem Wotan, król bogów i ludzi, każe wznieść Walhallę, germański Olimp. Budowniczym - olbrzymom Fasoltowi i Fafnerowi jako zapłatę proponuje Freję, boginię piękna i miłości. Nie zamierza jednak wywiązać się z tej umowy. Olbrzymi sami w końcu porywają Freję i żądają za nią okupu w postaci... złota Renu. Wotan wyrusza wraz z bogiem ognia Logem do podziemi, gdzie podwładni Alberyka kują już pierścień. Namawiają karła, by zademonstrował im moc kruszcu i zmienił się w smoka, a potem ropuchę. Alberyk ulega, co kończy się dla niego utratą skarbu. Na odejście Wotlana rzuca jednak straszliwe przekleństwo, które dotknąć ma teraz każdego posiadacza pierścienia. Wotan, mimo przestrogi matki bogów Erdy, oddaje olbrzymom złoto w zamian za Freję. Ledwie to czyni, spełnia się klątwa Alberyka: Fafner zabija Fasolta. Dzieło kończy się triumfalnym pochodem bogów powracających do Walhalli po tęczy. W dole zaś córy Renu wciąż opłakują utratę złota. Tak kończy się pierwsza część wagnerowskiej tetralogii "Pierścień Nibelunga". Dalsze losy bohaterów wypełniają kolejne jej części: "Walkiria", "Zygfryd", "Zmierzch Bogów".
Wagner a sprawa polska
Ze względu na niezamierzone przez Wagnera skojarzenia jego twórczości z nazizmem w Polsce Ludowej ta wspaniała muzyka prawie w ogóle nie była prezentowana.
Do tego jeszcze ten mit antysemityzmu, w dużej mierze zawiniony przez słynącą z niechęci do Żydów żonę kompozytora Cosimę... Do dziś twórczość Wagnera jest oficjalnie zakazana w Izraelu.
Z Polską łączyły Wagnera związki bardziej bezpośrednie, niż mogłoby się wydawać. Wiadomo, że interesował się losami powstania listopadowego i był przygnębiony na wieść o jego upadku. Spośród Polaków emigrujących do Francji przez Lipsk zaprzyjaźnił się z hrabią Tyszkiewiczem. Skomponował też uwerturę "Polonia", zawierającą cytaty z pieśni patriotycznych, jak choćby "Mazurka Dąbrowskiego" czy "Litwinki".
Po wojnie do Wrocławia wrócił tylko raz: w 1983 r., w setną rocznicę śmierci kompozytora, wykonano estradową wersję "Lohengrina", w drugiej połowie XIX w. wystawioną tu dwieście razy! Zresztą dawny Wrocław uwielbiał Wagnera i słynął z wagnerowskich przedstawień i koncertów: w 1882 r. Angelo Neumann wystawił całą tetralogię "Pierścień Nibelunga", sławne też były Noce Wagnerowskie. Ostatni raz "Złoto Renu" wystawione zostało we Wrocławiu w 1932 r.
WOTAN
Władca bogów, ojciec ludzi. To jego wiarołomność i lekkomyślność sprawi, że w przyszłości zagładzie ulegnie Walhalla i boski porządek. W rolę wcieli się baryton Bogusław Szynalski. Absolwent Akademii Muzycznej w Krakowie, przez kilka lat był solistą opery w Meiningen, później w Operze Krakowskiej, a obecnie w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Brał udział we wszystkich dotychczasowych superprodukcjach Opery Dolnośląskiej, prywatnie mąż dyrektor opery we Wrocławiu Ewy Michnik.
ALBERYK
Karzeł, który wykradł złoto córom Renu, wyrzekł się miłości i chce rządzić światem. To właśnie jego intryga doprowadzi do upadku Walhalli. Podczas premierowego przedstawienia "Złota Renu" Alberykiem będzie Maciej Krzysztyniak, wrocławianin, solista Opery Dolnośląskiej od 17 lat. Dwukrotnie - w 1997 i 1998 r. zdobywał Złotą Iglicę, trofeum przyznawane przez wrocławskich miłośników teatru i opery. Lubi role złoczyńców: w lecie był demonicznym Barnabą w "Giocondzie" Ponchellego.
FREJA
Córka Wotana i Fryki. Żeby wykupić ją z niewoli olbrzymów, władca bogów ściągnie na siebie klątwę złota Renu... Sopranową partię Frei zaśpiewa Aleksandra Lemiszka, absolwentka warszawskiej Akademii Muzycznej. Na początku kariery, w stołecznej Operze Kameralnej, śpiewała muzykę baroku i renesansu, od kilkunastu lat jest solistką Opery we Wrocławiu. Tu była m.in. Toską z opery Pucciniego i Abigail z "Nabucco" Verdiego.
FRYKA
Żona Wotana, próbuje nie dopuścić do złożenia przez władcę bogów obietnicy, której nie będzie mógł spełnić. Nadaremno. Agnieszka Rehlis, która wystąpi w tej roli, po kilku latach kariery (skończyła Akademię Muzyczną we Wrocławiu) jest jedną z najjaśniejszych gwiazd Opery Dolnośląskiej. Występuje w operach i oratoriach w całej Polsce i Europie, śpiewa muzykę klasyczną i współczesną. Podczas tegorocznego festiwalu Wratislavia Cantans jej mezzosopranu słuchaliśmy w "Te Deum" Krzysztofa Pendereckiego pod dyrekcją Gabriela Chmury.
LOGE
Bóg ognia. To za jego namową Wotan obiecuje olbrzymom budującym Walhallę złoto skradzione przez karła Alberyka Córom Renu - tytułowe złoto Renu. Tenor Paweł Wunder, który wcieli się w tę rolę, urodził się w Kazachstanie. Skończył konserwatorium w Sankt Petersburgu, na początku lat 90. był solistą opery we Wrocławiu, później występował głównie w Krakowie i Ostrawie. Śpiewa wielki repertuar operowy (Verdi, Bizet, Puccini) i dzieła współczesne ( był m.in. Ubu w operze Krzysztofa Pendereckiego "Ubu Rex")
RYSZARD WAGNER
Urodził się w 1813 r. w Lipsku. Był synem aktora. Tradycje artystyczne domu przesądziły o jego zainteresowaniach. Początkowo jednak Wagner zamierzał poświęcić się nie muzyce, a poezji. Dopiero wysłuchanie IX Symfonii Beethovena uświadomiło mu prawdziwy cel życia. Mimo to nie odebrał Wagner profesjonalnego wykształcenia muzycznego - uczył się pokątnie u kantora kościoła św. Tomasza w Lipsku, a także terminował jako kapelmistrz w teatrach operowych Wurzburga, Magdeburga, Królewca i Rygi. Mając 26 lat i pierwsze własne opery "Boginki" i "Zakaz miłości" oraz nieukończoną jeszcze wielką operę "Rienzi", Wagner rusza na podbój Paryża. Spotyka go tu niestety wiele zawodów, m.in. nie udaje mu się wystawić "Rienzi". Niemniej ciężka wyprawa do Paryża przyniosła owoc - zasłyszane podczas rejsu marynarskie legendy zainspirowały Wagnera do napisania kolejnej opery "Holendra tułacza". Ciepło przywitano kompozytora w Dreźnie, gdzie się niebawem przeniósł. Nie tylko umożliwiono mu inscenizację "Rienzi" i "Holendra", ale także zaoferowano stanowisko kapelmistrza w miejscowej Operze. W ciągu 6-letniego pobytu powstają kolejne dzieła: "Tannhauser" i "Lohengrin". Udziałem w Wiośnie Ludów w 1849 r. ściągnął Wagner na siebie gniew władz i musiał emigrować. Dzięki pomocy Ferenca Liszta przedostał się do Zurychu. W Szwajcarii, rodzi się idea dramatu muzycznego. Ogromne znaczenie miało też spotkanie z królem Bawarii Ludwikiem II, który udzielił mu nie tylko wsparcia finansowego, ale przede wszystkim ufundował (ze składek swoich poddanych!) ogromny teatr w Bayreuth. Ze względu na rozmiary i gigantyczną obsadę wystawienie nowych dzieł Wagnera na deskach innego teatru było niemożliwe. Wkrótce w Bayreuth odbyła się premiera "Pierścienia", a sześć lat później "Parsifala". Pół roku po tej premierze w 1883 r. Wagner zmarł.