Opętani złotem
Historia złotego skarbu ukradzionego z dna Renu i ciążącego na tym skarbie przekleństwa - to motyw wszystkich czterech części wielkiego dzieła Ryszarda Wagnera. Pierwszą zatytułowaną "Złoto Renu" melomani mogą oglądać od dziś do niedzieli w Hali Ludowej.
Spektakle przygotował oczywiście zespół Opery Dolnośląskiej pod kierunkiem Ewy Michnik. Pierwsze od 70 lat przedstawienie "Złota Renu" we Wrocławiu wyreżyserował Hans Peter Lehmann, autorem rewelacyjnej scenografii jest Waldemar Zawodziński, a kostiumów Małgorzata Słoniowska.
Dramat Wagnera opowiada o żądzy władzy. W Renie ukryte jest złoto - ten, kto je wykradnie, w zamian za to, że wyrzeknie się miłości, zyska władzę nad światem. Porywa się na ten czyn Nibelung, Alberyk, któremu udaje się wykraść złoto.
Nie nacieszy się nim jednak długo. Magiczny pierścień odbiera mu bóg Wotan. Nibelung więc rzuca klątwę na każdego, do kogo trafi ów skarb. Na skutki jego przekleństwa nie trzeba długo czekać. Klątwa Nibelunga przestanie działać dopiero wtedy, kiedy złoto powróci do rzeki, skąd zostało wykradzione.
Wrocławianie obejrzą jeszcze trzy spektakle "Złota Renu", dzisiaj, w sobotę i w niedzielę. Wszystkie rozpoczynają się o godzinie 19. Spektakle trwają 2 godziny 20 minut (bez przerwy).