Artykuły

Oświadczenie w sprawie Sceny Tańca Studio

Oświadczenie Instytutu Muzyki i Tańca w Warszawie dotyczące konkursu na ofertę kuratorską programu Sceny Tańca Studio. Odpowiada na nie Mikołaj Mikołajczyk.

W związku z nieprawdziwymi informacjami rozpowszechnianymi na portalach społecznościowych przez Pana Pawła (Mikołaja) Mikołajczyka, dotyczącymi konkursu na ofertę kuratorską programu Scena Tańca Studio w roku 2016, Dyrekcja Instytutu Muzyki i Tańca oświadcza, że program ten nie jest projektem autorskim Pana Mikołajczyka oraz stanowczo zaprzecza wszelkim insynuacjom o ustawieniu konkursu godzącym w dobre imię Instytutu oraz osób pomawianych.

Program Scena Tańca Studio jest programem współpracy pomiędzy Instytutem Muzyki i Tańca a Teatrem Studio, finansowanym ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Stołecznego Miasta Warszawy. Pan Mikołajczyk brał udział jako inicjator pomysłu w spotkaniu zorganizowanym w lutym 2014 przez Instytut, w którym uczestniczyli przedstawiciele MKiDN, Biura Kultury Miasta Warszawy, Teatru Studio, Instytutu Muzyki i Tańca, a także Pani Jadwiga Grabowska (Majewska). Na spotkanie zostali zaproszeni także przedstawiciele komisji d.s. tańca działającej przy Biurze Kultury Miasta Warszawy.

Na tym spotkaniu zostały ustalone wstępne warunki realizacji i finansowania projektu oraz zasady udziału każdej ze stron. Już wówczas Instytut deklarował, że kształt programu ustalał będzie kurator/programator wyłoniony na podstawie konkursu, co jest generalną zasadą programów realizowanych w IMiT. Po spotkaniu został sporządzony dokument roboczy prezentujący założenia organizacyjno-budżetowe projektu, przesłany następnie do konsultacji komisji d.s. tańca. Na żadnym etapie rozmów Instytut nie deklarował, a wręcz negował, możliwość realizacji programu autorskiego Pana Mikołajczyka jako precedensu niezgodnego z zasadami działalności Instytutu. Nigdy też Pan Mikołajczyk takiego programu do Instytutu nie złożył.

Z uwagi na czas, jaki minął od tego spotkania do momentu przyznania budżetu przez MKiDN, realizacja programu pilotażowego mogła rozpocząć się dopiero we wrześniu 2015. Z tego samego powodu, tj. krótkiego terminu na realizację oraz uznając wkład Pana Mikołajczyka oraz Pani Grabowskiej (Majewskiej) jako inicjatorów pomysłu, Instytut zaproponował stworzenie programu kuratorskiego pierwszej edycji właśnie tym osobom. Współpraca z Panem Mikołajczykiem jako kuratorem była bardzo trudna na poziomie komunikacji i organizacji do tego stopnia, że bez interwencji i mediacji Instytutu powstanie programu wydarzeń w 2015 nie byłoby możliwe. W produkcję programu Scena Tańca Studio zaangażowana jest Pani Jadwiga Grabowska (Majewska) oraz cały zespół pracowników Instytutu oraz Teatru Studio, dzięki pracy którego projekt ten z powodzeniem realizowany jest od września 2015.

Późny termin ogłoszenia konkursu na ogólną koncepcję programu w 2016 wynika z oczekiwania przez Organizatorów na gwarancje finansowe kontynuacji projektu. Konkurs ma formułę otwartą i nie ma przeszkód, aby Pan Mikołajczyk wziął w nim udział.

Dalsze naruszanie dobrego imienia Instytutu i jego pracowników przez Pana Pawła (Mikołaja) Mikołajczyka będzie powodem do podjęcia kroków prawnych przez Instytut.

Dyrekcja Instytutu Muzyki i Tańca

***

Oświadczenie w sprawie Sceny Tańca Studio

Ja, Mikołaj Mikołajczyk, zwany dalej Pawłem, wywołany do tablicy, przez bezosobową dyrekcję Instytutu Muzyki i Tańca (domyślam się, że chodzi jednak o Joannę Szymajdę) oświadczam, że na insynuacje, kłamstwa i zastraszanie mnie, stanowczo się nie zgadzam.

Droga Joasiu, rzeczywiście odbyła się narada w IMiT w lutym 2014, w której uczestniczyli przedstawiciele MKiDN, Biura Kultury Miasta Warszawy, Teatru Studio, Instytutu Muzyki i Tańca, a także Jadwiga Majewska, ja oraz przedstawiciele komisji d.s. tańca działającej przy Biurze Kultury Miasta Warszawy. Spotkanie to dotyczyło mojego projektu, który złożyłem osobiście Ministrowi Zdrojewskiemu, kilka miesięcy wcześniej, a który to projekt Minister Zdrojewski wskazał do realizacji. Na tym spotkaniu tym, ku ogólnemu zaskoczeniu i zniesmaczeniu, przedłożyłaś tzw. kontrprojekt, w którym zawarłaś parytet dla tancerzy warszawskich oraz propozycję połączenia go z Festiwalem Edyty Kozak Ciało/Umysł. Na szczęście pomysły te, skądinąd kuriozalne nie spotkały się z niczyją akceptacją.

Piszesz, w swoim oświadczeniu, że na tym spotkaniu, zostały ustalone wstępne warunki realizacji i finansowania projektu, zasady udziału każdej ze stron oraz o powołaniu kuratora. Prawda jest taka, że nie zostało tam nic ustalone. Rozeszliśmy się wszyscy, po awanturze jaką mi publicznie zrobiłaś, do domów, z wieścią od Ciebie, że będziesz pilotować wszystko mailowo. Jak wiemy pilotowałaś z szybkością światła, całe dwa lata. Po ich upływie, dostałem od Ciebie telefon w maju tego roku, że z Jadwigą Majewską musimy otworzyć ten właśnie, napisany przez nas program, którego byliśmy inicjatorami i pomysłodawcami.

Wiadomo, że w pracy, w szczególności artystycznej, nie obywa się bez sprzeczek i awantur, natomiast Twoje mediacje jeszcze bardziej te awantury podgrzewały. Wywierałaś presje, dochodziło z Twojej strony do szantaży, wymuszałaś podjęcie nieakceptowanych przez nas decyzji, ustalałaś wiele rzeczy poza naszymi plecami, słowem ignorowałaś nas, w końcu całkowicie odsunęłaś mnie od STSu i pracy przy nim. Na koniec tej całej hucpy, dałaś mi umowę do podpisania w Barze Studio, bez uprzedzenia mnie o jej nieprzejrzystości.

Do dzisiaj nie zaprosiłaś Jadwigi Majewskiej i mnie na oficjalne spotkanie, aby omówić sytuację działania STSu w Teatrze Studio. System decyzyjności przy działaniu STSu jest rozmyty i nieczytelny, działania Instytutu i Teatru się powielają i nakładają. Komunikacja z Tobą jest histeryczna i nerwowa, Twoje uniki, ucieczki od odpowiedzialności, w końcu krzyki i obrażanie się zaczęły budzić moją awersję, a kontakty nasze stały się absolutnie nieznośne.

Piszesz w swoim oświadczeniu, bezosobowo jako dyrekcja, nie podpisując się z nazwiska, że naruszam Twoje dobre imię oraz imię IMiT - a skąd czerpiesz wiedzę, że z dobrem te imiona kojarzą się właśnie. Co i rusz dowiadujemy się, że jest całkowicie odwrotnie.

Nie dalej jak wczoraj Tomasz Bazan, tancerz i choreograf, dyrektor MAAT Festivalu i swojego autorskiego Teatru, zapytał Ciebie w oficjalnym mailu, o skład komisji, która powoła na stanowisko kuratora STSu - Edytę Kozak (wskazanie na nazwisko jest moje, nie Bazana). Tak, ponowię swoje przypuszczenia, że konkurs ustawiłaś właśnie na tą panią, z którą pracowałaś wcześniej przy Festiwalu Ciało/Umysł, któremu bardzo kibicujesz i mocno wspierasz, także finansowo. Tomasz Bazan jednak został przez Ciebie zignorowany, odpowiedzi nie dostał.

Przy okazji przypominam sobie właśnie sposób przedłużenia Ci kadencji, przez pana Budkiewicza i jego ignoranckiej konsultacji ze środowiskiem tańca, w piątek wieczorem. W poniedziałek rano byłaś dyrektorem ponownie... ha ha ha!

Straszysz mnie Joasiu sądem, no cóż pewnie się tam spotkamy. Najbardziej żałuję, że urzędnicy nie odpowiadają osobiście za bełkot swoich ambicji i ich przerost. Mielibyśmy w Polsce mniej problemów, a i urzędników potrzebowalibyśmy mniej niż jest ich obecnie.

Droga Joasiu, mam nadzieję, że się opamiętasz i ogłosisz porządny konkurs na kuratora z odpowiednim terminem jego zakończenia. Wiesz doskonale, że w miesiąc nie można przygotować programu na kilkumiesięczną jego prezentację, w tym wypadku mamy do czynienia z całym rokiem. Przez te cztery miesiące zaproponowaliśmy razem z Jadwigą Majewską ok. 50 spektakli tanecznych za całkowitą kwotę 400 tys. zł. Tancerze, chyba po raz pierwszy w Polsce, za każdą prezentację swojej twórczości, dostają jednoosobowo od 1500 do 2500 zł. Bardzo nam z Jadwigą Majewską zależało, aby przy tej okazji STSu, tak zawsze źle traktowani i oszukiwani tancerze, byli potraktowani godnie, czego niestety nie można powiedzieć o wynagradzaniu ich np. na Festiwalu Ciało/Umysł.

Nawołuję Ciebie, Droga Joasiu, do spokoju, rozwagi i dialogu. Opamiętaj się i stań się podmiotem działań dla dobra tańca w Polsce. Nie antagonizuj środowiska tanecznego i bierz się do roboty. Czekam na oficjalne zaproszenie do podsumowania mojej i Jadwigi Majewskiej pracy. Czekam na przedłożenie mi umowy o dzieło za przygotowanie programu artystycznego oraz koordynowanie prac w Teatrze Studio (to też jest praca, poza mailami, które uwielbiasz). Potem przelej mi pieniądze na konto, w wysokości 5 tys. zł (za 7 miesięcy pracy) i rozstańmy się w pokoju, no chyba, że idziemy do sądu.

Z poważaniem, dwojga imion Mikołaj Paweł Mikołajczyk

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji