Artykuły

Sosnowiec. Penderecki w obiektywie Marka Bebłota

Jak pokazać postać wybitnego kompozytora, nie ukazując jego relacji z muzyką? Takiego zadania podjął się sosnowiecki fotografik Marek Bebłot. Przez ponad rok fotografował lusławickie ogrody Krzysztofa Pendereckiego [na zdjęciu]. Efekt jego pracy można zobaczyć w niedawno wydanym, efektownym albumie.

Pomysł sesji fotograficznej z Krzysztofem Pendereckim w jego ogrodzie w Lutosławicach pojawił się pod koniec 2003 roku. Marek Bebłot przygotowywał wtedy muzyczny kalendarz. Wybitnego kompozytora spotkał w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, a ten zgodził się na fotografię do kalendarza. Ośmielony fotografik postanowił podtrzymać tak nawiązaną znajomość. Nie myślał jednak o szablonowych fotografiach mistrza przy pracy nad utworami. Cały plan miał już właściwie w głowie. - Któregoś dnia przyszedłem do profesora i zwróciłem się do niego dość przewrotnie: pańską muzykę zna cały świat, a ile osób widziało lusławicki ogród? Wówczas Penderecki przyznał mi, że warto spróbować - opowiada Bebłot, który interesuje się muzyką, choć uważa się za słuchacza, nie melomana. Od początku roku 2004 rozpoczęły się jego wizyty w Lusławicach. Wszystkich swoich wyjazdów nie jest w stanie policzyć. Na pierwszym spotkaniu Bebłot wykonał tylko kilka zdjęć. - Oczywiście, że czułem się trochę onieśmielony całą sytuacją. Profesora powszechnie uznaje się za człowieka zamkniętego w sobie - wspomina Bebłot. Już od pierwszej wizyty urzekł go ogród pełen rzadkich drzew, czyli arboretum Pendereckiego. - Kompozytor z pasją opowiadał mi o drzewach, jest ich wielkim znawcą - wspomina Bebłot. Przemierzając z aparatem ogromny park, nie chciał w żaden sposób aranżować przestrzeni. - Artysta wyraża się samym sobą, swoją swobodą - mówi.

- Wiedziałem, że aby nieco bardziej otworzyć profesora na moje pomysły, trzeba odwołać się do spraw dla niego najważniejszych: muzyki, Lusławic oraz wnuczki Marysi. Wielokrotnie podkreślał, że te wszystkie labirynty rosną właśnie dla Marysi - opowiada Bebłot. Dlatego na fotografiach możemy oglądać nie tylko drzewa, ale także naturalne ujęcia Pendereckiego w towarzystwie wnuczki.

W sumie przez rok Bebłot wykonał niewiele zdjęć: około 500. Jeszcze w trakcie pracy okazało się, że fotografie zostaną wydane w osobnym wydawnictwie. - Do albumu miałem wybrać ok. 130 prac, pojechałem więc ze zdjęciami do Lusławic. Penderecki jednak zadania mi nie ułatwił. Obejrzał je dokładnie, odłożył okulary i powiedział, że podobają mu się wszystkie - śmieje się fotografik. Album "Lusławickie ogrody" jest drugą częścią pracy zatytułowanej "Penderecki", wydanej przez leskie wydawnictwo BOSZ. Pierwszy tom "Rozmowy lusławickie" to 170-stronicowy zapis pasjonującego dialogu kompozytora ze znanym muzykologiem i zarazem przyjacielem Mieczysławem Tomaszewskim. - Spotkania z nimi to wielkie, intelektualne przeżycie. Profesor Tomaszewski jest także wielkim znawcą dendrologii, często podczas rozmowy używali nawet łacińskich nazw drzew - wspomina Bebłot. W tym towarzystwie sam złapał bakcyla dendrologii. - I krytycznie spojrzałem na swój drzewostan - śmieje się. - Teraz z każdej wyprawy, wzorem Pendereckiego, przywożę drzewo - dodaje.

W albumie na malowniczych fotografiach Bebłota oglądamy piękno i nastrój lusławickiego parku, który Penderecki komponuje od ponad 30 lat. Te zdjęcia rzeczywiście ukazują inne oblicze sławnego kompozytora, miłośnika wszystkiego, co piękne w naturze. - Spoglądałem na park, w różnych porach roku, z punktu widzenia fotogeniczności, a nie dendrologii. Jednak wszyscy, którzy oglądali album, przyznają, że można tu zobaczyć postać Pendereckiego, nie słuchając jego muzyki - przekonuje fotografik.

O swoich spotkaniach z Pendereckim Bebłot będzie opowiadał w piątek [27 stycznia] w Sosnowieckim Centrum Sztuki - Zamku Sieleckim (ul. Zamkowa 2) o godz. 17. Wstęp na spotkanie jest bezpłatny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji