"Ghost": prosta historia, które] siłą jest muzyka
Jutro na deskach Teatru Muzycznego prapremierowy spektakl musicalu "Ghost" w reżyserii Tomasza Dutkiewicza. W "Ghost" wystąpią młodzi wykonawcy, których wybierano na kilku castingach.
Po eksperymencie, jakim był budzący kontrowersje jeszcze przed premierą spektakl "Kumernis" w reżyserii Agaty Duda-Gracz, w gdyńskim Teatrze Muzycznym rusza lokomotywa z musicalowymi hitami. Na początek, już jutro, odbędzie się premiera musicalu "Ghost", na podstawie słynnego filmu z 1990 roku o tym samym tytule, w którym zagrali Patrick Swayze, Demi Moore i nagrodzona Oscarem za swoją rolę Whoopi Goldberg. Reżyserii musicalu podjął się Tomasz Dutkiewicz, który w Teatrze Muzycznym ma już na koncie "West Side Story", "Piaf" i "Chodnik".
- Ta prosta historia wydaje się strasznie banalna, tyle razy w różnych konfiguracjach można ją było przecież obejrzeć. Piękne jest jednak, że lata mijają, zmieniają się pokolenia, a kolejni młodzi ludzie, którzy słyszą słowo "Ghost", wciąż znają tę historię. Jestem przekonany, że widz już po paru minutach da się tej historii uwieść - powiedział podczas próby medialnej reżyser musicalu.
Castingi do spektaklu "Ghost" odbyły się na początku tego roku. Wówczas Dutkiewicz mówił, iż gdy zamknie oczy, widzi Demi Moore i Patricka Swayze, a gdy je otwiera, zderza się z rzeczywistością.
- Tak było. Okazało się jednak, że rzeczywistość jest tak naprawdę bardzo piękna. Przesiew na castingach był ogromny, w samej Warszawie odbyło się ich sześć, ale efekt jest taki, że z obsady jestem bardzo zadowolony - mówi dzisiaj Tomasz Dutkiewicz.
W rolę Sama wcielą się Sebastian Wisłocki, Krzysztof Wojciechowski i Przemysław Zubowicz, a Maja Gadzińska i Edyta Krzemień zagrają Molly. Z kolei rolę Carla zagra Tomasz Bacajewski, na zmianę z Krzysztofem Wojciechowskim.
Jak podkreśla reżyser, siłą musicalu mają być muzyka i piosenki, które są, zdaniem Dutkiewicza, równorzędne w stosunku do oryginalnych utworów.
- Mogę zapewnić, że na przedstawieniu naprawdę będzie się działo - zapowiada reżyser. - Będą rozbudowane sceny zbiorowe, iluzjonistyczne. Teatr będzie wręcz huczał, a obrotówki furczeć.