Przed premierą "Pamiątkowej fotografii" Jerzego Jurandota
Jak już informowaliśmy, 16 lutego wchodzi na scenę Teatru Dramatycznego nowa,komedia Jerzego Jurandota pt."Pamiątkowa fotografia". Sztuk Jurandota nie trzeba reklamować warszawskiej publiczności. Są znane,lubiane i chętnie oglądane. "Pamiątkowa fonografia" wprowadza nas w nastrój uroczysty. Będziemy świadkami jubileuszu 35-lecia pracy aktorskiej. W roli jubilata wystąpi Andrzej Szczepkowski. Cała sztuka jest właściwie jego przemówieniem ilustrowanym scenami z przeszłości. A przeszłość rozgrywa się w przedwojennym warszawskim teatrze. Na próbie generalnej przeprowadziliśmy błyskawiczne wywiady.
Mówi Jerzy Jurandot:
Z teatrem jestem związany od osiemnastego roku życia, a to kawał czasu. Żaden jednak z bohaterów "Pamiątkowej fotografii" nie jest niczyją ścisłą kopią. Raczej konglomeratem różnych znanych mi z tamtych lat osób, obracających się w kręgu teatru. Na przykład postać porucznika ułanów, gra go w przedstawieniu Wiesław Gołas, ma wiele cech młodego szwoleżera, który adorował kiedyś Hankę Ordonównę. Upartych i zakochanych w teatrze dyrektorów - jak dyrektor z mojej sztuki - znałem kilku. To samo dotyczy innych postaci. W życiu teatralnym tak wiele się zmieniło w ostatnim dwudziestoleciu, iż uważałem, że warto pewne fakty "historyczne" ocalić od zapomnienia. A w ogóle chciałbym wyjaśnić, że to nie jest sztuką o teatrze, ale o powstawaniu mitów.
Mówi Danuta Szaflarska - rola Kostaneckiej - gwiazdy przedwojennego teatru. Będzie to moja pierwsza od trzech lat nowa rola w Warszawie. Występowałam przez pewien czas w Szczecinie i w Poznaniu. Gram aktorkę i bawi mnie to. Bezlitośnie zresztą obchodzę się z moją bohaterką i do spółki z autorem bardzo się nad nią znęcamy.
Mówi Andrzej Szczepkowski - główna rola - jubilat. Po raz pierwszy występuję na deskach Teatru Dramatycznego i to od razu w roli jubilata. Mój bohater obchodzi 35-lecie. Uprzedzam w ten sposób bieg wydarzeń o kilka lat. Czuję się więc upoważniony potraktować tę rolę jako próbę generalną własnego jubileuszu. Fakt, że dzieje się to w polskiej współczesnej komedii - uprzyjemnia całą sprawę.
Mówi Witold Skaruch - reżyser: "Pamiątkowa fotografia" będzie moją ósmą robotą reżyserską. Debiutowałem w tym fachu w roku 1964. Nie jest dziełem przypadku, że siedem spośród ośmiu moich i przedstawień to polskie sztuki: Witkacy (2 razy), Różewicz, Herbert, i Abramow, Przeżdziecki, a teraz Jurandot. Współczesna komedia jest dziś taką rzadkością, że z przyjemnością i zainteresowaniem wszyscy do niej się zabieramy.W komedii Jurandota poza wymienionymi wyżej grają: Lucyna Winnicka, Helena Dąbrowska, Czesław Kalinowski, Ryszard Pietruski, Zbigniew Koczanowicz, Bolesław Płotnicki. Scenografia Lecha Zahorskiego.