Artykuły

Bielsko-Biała. "Dziady" z Torą

Na cmentarzu żydowskim ujrzymy "Dziady". Drugą część. Dzieło Adama Mickiewicza zostanie wystawione w wigilię Wszystkich Świętych. Aktor zamiast krzyża będzie trzymał... Torę. To efekt ustaleń z gminą żydowską.

Wystawienie drugiej części "Dziadów" na cmentarzu żydowskim to pomysł Dariusza Gajnego, architekta krajobrazu, który zaangażowany jest w rewitalizację Starego Cmentarza Ewangelickiego. Przed rokiem "Dziady" miały zostać wystawione właśnie tam, ale do spektaklu nie doszło. W tym roku Gajny skontaktował się z Gminą Wyznaniową Żydowską, która jest zarządcą cmentarza żydowskiego przy ul. Cieszyńskiej, a ta zgodziła się. W sztuce zagrają aktorzy Teatru Polskiego w Bielsku-Białej.

- Uważamy, że należy być społecznością wychodzącą naprzeciw takim inicjatywom - mówi Dorota Wiewiora, przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. - Ci ludzie są perfekcjonistami. Dokonaliśmy wspólnych ustaleń, przekazując, czego oczekujemy, by to wydarzenie nie kłóciło się z naszą wiarą - dodaje. Dlatego na przykład w myśl tych ustaleń aktor zamiast krzyża w ręce będzie trzymał Torę.

Dariusz Gajny wyjaśnia, że spektakl potrwa ok. 45 minut.

- To druga część "Dziadów", dokładnie obrzęd Dziadów, czyli wywoływania duchów. Wszystko odbędzie się w surowym wnętrzu sali ceremonii pogrzebowej cmentarza żydowskiego. Klimat miejsca będzie budował atmosferę. Prócz tego grał będzie cały cmentarz, z którego wyłoni się część zjaw. Więcej zdradzić nie mogę - ucina.

Przyznaje, że spotyka się z opiniami, głównie w internecie, że cmentarz nie jest właściwym miejscem do takiego spektaklu. Zwraca uwagę, że przedsięwzięcie odbywa się w ramach tego, nad czym działa od kilku lat - rewitalizacji cmentarza.

- Rewitalizacja cmentarzy polega na tworzeniu w nich miejsc pamięci. To zabytkowe miejsce już nie służy pochówkowi, ale może służyć czemuś więcej, wyższej kulturze. Spektakle tematycznie związane z miejscem jak najbardziej pasują -uważa.

Przypomina, że w latach 60. ub. stulecia władze Bielska-Białej zdecydowały o likwidacji cmentarza, a zdjęcie z afisza "Dziadów" Kazimierza Dejmka dało początek protestom studenckim i kampanii antysemickiej prowadzonej przez władze PRL.

- Od "Dziadów" wszystko się zaczęło. Teraz historia zatacza koło: "Dziady", które miały zostać zdjęte, cmentarz, który miał być zlikwidowany, i ludność żydowska, która miała zostać usunięta z kraju. Połączyliśmy ele menty, które miały zostać zniszczone. I pokazujemy je - mówi.

- Jeśli ktoś w takim dziele jak "Dziady" ma skojarzenia z Halloween, to co można powiedzieć? Przecież to klasyka, nasz wieszcz. I na pewno nie słyszał o Halloween - komentuje Dorota Wiewiora.

Przyznaje, że z wiedzą o cmentarzu żydowskim wśród bielszczan jest lepiej niż kiedyś. To efekt m.in. publikacji dra Jacka Proszyka, bielskiego historyka i autora spotkań edukacyjnych z młodzieżą, organizowanych na cmentarzu. Sobotnie wydarzenie to też pokazanie cmentarza żydowskiego i dalsze poszukiwanie pieniędzy na odnowienie cennych polichromii, jakie znajdują się w domu przedpogrzebowym. Koszt ich renowacji przekracza możliwości gminy. Tymczasem informacje o polichromiach figurują w zagranicznych przewodnikach turystycznych, przyciągając do Bielska-Białej zwiedzających.

Zainteresowanie spektaklem jest olbrzymie. Bilety rozeszły się błyskawicznie. W efekcie - prócz spektakli o 18.00 i 20.00 - organizatorzy zdecydowali się wystawić trzeci o 22.00 i myślą o kolejnych w listopadzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji