Artykuły

Teatr prowokacji

"TURLAJGROSZEK" Tadeusza {#au#396}Słobodzianka{/#} i Piotra Tomaszuka rozgrywa się w wiejskiej izbie. Zajmująca miejsca na widowni publiczność jest świadkiem przygotowań do spotkania wiejskiej gromady, która schodzi się na wspólne śpiewanie. Z tego śpiewania rodzi się teatr - inscenizowana przypowieść o grzechu, pokucie i konieczności przebaczenia na przykładzie losów Turlajgroszka. Rzecz wywiedziona z białoruskiej ludowości nie ma nic wspólnego z oszałamianiem folklorystycznym i papką dla dzieci, którą lubią dorośli. Słobodzianek i Tomaszuk proponują opracowanie baśni o Turlajgroszku kontrowersyjne w stosunku do tradycyjnych "opowieści budujących" i przyjemnych obrazów scenicznych. W ich spektaklu prawie nie ma jasnych stron życia, autorzy pokazują sceny okrutne, gwałtowne, bluźniercze, brutalne, nie boją się przekraczać tabu erotycznego, nie maskują złożoności życia i świata. Jednocześnie trzymają się w granicach estetyki, w których baśń może spełnić swoje zadanie nie wywołując szoku u dziecka. Tak jak w "Kocie w butach" prowokowali dzieci do działania i grania, tak w "Turlajgroszku" prowokują do zadawania pytań egzystencjalnych. Tymczasem losy "Turlajgroszka" w gdańskiej miniaturze pokazały, że udało się artystom sprowokować dziecko schowane w ludziach dorosłych, którzy poczuli się obrażeni tym przedstawieniem.

Kolejne, trzecie już odczytanie opowieści o Turlajgroszku przez Słobodzianka i Tomaszuka miało na celu nie ilustrowanie ale schodzenie pod powierzchnię baśni, wydobycie z niej wielu znaczeń osobistych. W efekcie powstało przedstawienie wielowarstwowe, gęste w konfliktujące się znaczenia, problemy i sytuacje. Precyzyjnie odsłania je przed widzem ośmioosobowa grupa aktorów, tworząca wiejską gromadę sugestywnie odgrywająca walkę cnoty i występku o duszę ludzką (Jolanta Rynkowska, Alina Gielniewska, Iza Dąbrowska, Zdzisław Reczyński, Ryszard Doliński, Marek Tyszkiewicz, Aleksander Skowroński, Lech Olczak). Stroje i tło akcji odpowiadające zgrzebności i szarości zwykłego chłopskiego życia zaproponował Mikołaj Malesza. Nawiązujące do wiejskiej rzeźby lalki zaprojektował i wyrzeźbił Mirosław Sołowiej. Inspirowaną białoruskim folklorem muzykę napisał Krzysztof Dzierma.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji