Artykuły

W Teatrze Muzycznym Cervantes z La Manchy

NA CIĘŻKIEJ, ciemnej kurtynie drobne, świetlne kreseczki układają się w rysunek. Przez dłuższą chwilę mroczną fakturę materiału "rozświetla" ogromne słońce, a wychudzonego, pędzącego konia dosiada wysoki rycerz trzymający kopię. Gdy ten krajobraz zniknie, przy smutnych dźwiękach gitary rozpoczną swój taniec Hiszpanie.

Taką uwerturą rozpoczyna się w Teatrze Muzycznym w Gdyni "Człowiek z La Manchy" (muzyka Mitch Leigh, Joe Darion, songi i libretto Dale Wasserman), musical, którego premiera odbyła się w 1965 r. na Brodwayu.

W lochach więzienia, w ogromnej, wspólnej celi, pośród przestępców oczekuje na rozprawę poeta, dramaturg, wędrowny aktor. Jest nim Cervantes, autor opowieści o Don Kichocie, błędnym rycerzu, którego postać wpisała się w ponadnarodowe, europejskie dzieje kultury. Przeciwstawiając brutalnie traktującym go współwięźniom i przewrotnie wciągając ich w aktorską zabawę, rozpoczyna grę. Oto w improwizowanym teatrze rozegrana zostanie historia szlachcica, Alonso Kichana, który wyruszy w świat, aby jako Don Kichot walczyć ze złem. Bohater tego "teatru w teatrze" stoczy bój z wiatrakami, przeciwstawi się złu i ludzkiej ciemnocie, aby wreszcie w oberży, w "rynsztoku życia" odnaleźć poszukiwaną świętość.

Gra Cervantesa o prawo do marzeń toczy się cały czas w więzieniu i z pewnością nie bez powodu. Jest to bowiem miejsce zniewolenia, "zepchnięte na dno", do piwnic (jedynym łącznikiem ze światem wolności, choć może pozornej, jest pomost, po którym wędrują strażnicy), w którym jednakże jest ktoś, kto znajduje dość siły, aby poprzez świat teatru i potęgę wyobraźni stworzyć namiastkę innego, pełnego ideałów życia.

Bohaterem tego spektaklu nie jest bowiem Don Kichot. Jest nim człowiek, Cervantes z La Manchy - dramaturg, aktor, więzień.

Tylko, że to piękne przesłanie ginie w zbyt bajkowych realiach, "Człowiek z La Manchy" jest spektaklem ładnym, nawet bardzo ładnym, pastelowym w kolorycie i ciepłym, łagodnym w nastroju. Za to zabrakło mu, tak potrzebnej w wielu scenach dramatyczniej ekspresji. Muzyka, lekka, liryczna bez wpadających w ucho i pozostających na dłużej kawałków nie jest w stanie przejąć - co jest na ogół podstawą musicali - roli prowadzącej i organizującej to przedstawienie. Ważniejsze powinny być tu: akcja, ruch na scenie, aktorstwo - a tego, w pewnej mierze, czuło się niedosyt. Na szczęści tempo zdecydowanie narasta w akcie II (świetny początek; Don Kichot - Dulcynea), ale nastrój słodko-sentymentalny towarzyszy przedstawieniu do końca. Jak na temat hiszpański zbyt jest ten spektakl letni i łagodny. Zbyt mało groźny, jak na opowieść o walce iluzji z brutalną rzeczywistością.

Piękna jest natomiast kompozycja scenograficzna (projekt Anny Marii Rachel) - malownicza, wizyjna, w której baśniowy świat błędnego rycerza, jakby zaczerpnięty z książkowych ilustracji, zderza się z mrocznym więzieniem Cervantesa.

Dariusz Siastacz, jako główny bohater, w potrójnej roli Cervantesa - Alonso Kichana - Don Kichota podkreślał przede wszystkim zewnętrzne różnice postaci. Nie szukał możliwości interpretowania ich jako trój złożonej całości.

Wiernego sługę Don Kichota - Sancho Panchę, bez którego nie istniałby błędny rycerz grał z. powodzeniem, choć może trochę zepchnięty na plan drugi, Jan Wodzyński. Szkoda tylko, że w wokalnych partiach, zarówno pan jak i sługa nie sprostali do końca wiodącym rolom.

Natomiast dziewczyna z więzienia - Aldonza z oberży - w oczach Don Kichota piękna Dulcynea (Elżbieta Mrozińska) w tym bajkowo-sielankowym świecie "kipiała" "prawdziwym" życiem. Była kusząca i odpychająca, grzeszna i "czysta", była karczemną dziewką i w tych nielicznych momentach gdy sama wierzyła w słowa rycerza, stawała się świętością. Śpiewała ostro, dynamicznie, jakże często na granicy krzyku, aby przejść nagle w nastrój łagodności i spokoju.

Ten raczej kameralny spektakl, bez wielkiej obsady, bez rozbudowanych scen zbiorowych, ma w sobie, może właśnie dzięki owemu szlachetnemu ciepłu coś urzekającego, skupiającego uwagą. Nie będąc dziełem brawurowym, jak najbardziej godny jest obejrzenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji