Artykuły

Norbert Rakowski: Efekty mojej pracy będą za rok

- Nie ma co się oszukiwać. Najbliższe miesiące będą trudne. Dam z siebie wszystko, aby wyprowadzić Teatr im. Jana Kochanowskiego na prostą, ale tego samego oczekuję od załogi - zapowiedział Norbert Rakowski, nowy dyrektor Teatru im. Jana Kochanowskiego na konferencji z udziałem pracowników.

Rakowski został dzisiaj oficjalnie wprowadzony do teatru przez Grzegorza Sawickiego, członka zarządu województwa ds. kultury. - Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie owocna i że przywróci pan nasz teatr na wyżyny artystyczne - powiedział Sawicki uchylając drzwi do gmachu "Kochanowskiego".

Rewolucji nie będzie

Spotkanie z udziałem nowego dyrektora odbyło się na Małej Scenie. Oprócz dziennikarzy na widowni zasiedli też pracownicy teatru. Norbert Rakowski zapewnił zebranych, że choć dyrektorem będzie po raz pierwszy, to pracuje w teatrach od ponad 20 lat, dzięki czemu miał okazję poznać je od podszewki.

- Pracowałem w teatrach, które są dobrze zarządzane, w tych, gdzie robiono to średnio, jak i w takich, gdzie było to słabe. Będę oczywiście starał się przeszczepić tutaj te pozytywne wzorce - zapowiedział. - Nie znaczy to jednak, że już teraz mogę zapowiedzieć co się zmieni. To mój pierwszy dzień w tym miejscu, muszę się zorientować w sytuacji teatru, przeanalizować dokumenty. Mogę jednak zapewnić, że nie planuję rewolucji kadrowej - uspokajał.

Efekty za rok

Norbert Rakowski zapowiedział, że chce zmieniać profil Teatru im. Jana Kochanowskiego. - To będzie zachodzić ewolucyjnie, ale jest konieczne, by teatr nie był traktowany jak wyrwa na mapie Opola, jak miejsce oderwane od rzeczywistości. Chcę otworzyć to miejsce na mieszkańców, by teatr stał się miejscem spotkań i dyskusji, by ludzie chcieli tutaj wracać - mówił.

Służyć temu ma znalezienie konsensusu pomiędzy widowiskami problemowymi, artystycznymi, rozrywkowymi oraz edukacyjnymi. Warto bowiem pamiętać, że w ostatnich latach kadencji Tomasza Koniny, poprzedniego dyrektora "Kochanowskiego", teatr stał w rozkroku pomiędzy farsami, bombastycznymi realizacjami baśni a trudnymi w odbiorze, niezwykle ambitnymi widowiskami, które nie cieszyły się jednak wielkim zainteresowaniem widowni.

- Przy obecnych finansach nie możemy sobie pozwolić na niedochodowe i kosztowne inscenizacje. Chcę, by był to teatr kształtujący wrażliwość widza, komunikatywny, ale też nie ulegający masowym gustom. Na pewno też nie będzie widowisk z odgórnie narzuconą tezą, bo na takie moim zdaniem miejsca w teatrze nie ma. Nie wyobrażam też sobie, by w Opolu, w mieście, gdzie pracował Jerzy Grotowski, nie było miejsca na debiutantów i eksperymenty, ale nie będą one dominować w repertuarze - zadeklarował Rakowski.

Nowy dyrektor "Kochanowskiego" chce też, by widowiska odbywały się na wszystkich scenach teatru, nie tylko na dużej. Stwierdził, że efekty jego pracy widoczne będą najpewniej we wrześniu przyszłego roku.

Będą koprodukcje

Na najbliższe lata Teatr im. Jana Kochanowskiego ma zapewnione finansowanie ze strony urzędu marszałkowskiego na poziomie nie niższym, jak w tym roku, czyli 4,6 mln zł. Nie jest tajemnicą, że nie jest to wystarczająca kwota na działanie teatru.

- Dlatego wkrótce zamierzam uderzyć do wszystkich firm, które mogą nam pomóc. Nie kryję, że liczę na wsparcie urzędu miasta. Sposobem na oszczędności będą też koprodukcje z innymi teatrami. Te ostatnie są dobre o tyle, że obniżają koszta realizacji, bowiem biorą je na siebie oba teatry, wydłużają czas ekspozycji spektaklu, bo jest przecież grany na dwóch scenach, a także dają zespołowi iskrę, by wykrzesać z siebie coś nowego - wyliczał Norbert Rakowski.

W tym ostatnim przypadku dyrektor "Kochanowskiego" podkreślił, że będzie chciał rzucać aktorom nowe wyzwania. - One są potrzebne, ponieważ samokształcenie i ciągły rozwój to podstawa w tym fachu. Widz chce mieć pewność, że zobaczy coś nowego, tak jak klient gabinetu stomatologicznego oczekuje, że zabieg będzie przeprowadzony zgodnie z nowoczesnymi metodami - tłumaczył. - Kto nie będzie potrafił wykrzesać z siebie tej iskry, kto nie będzie miał serca do pracy w teatrze, do poświęcenia, może złożyć wypowiedzenie - dodał.

"Doceniam lojalność zespołu"

Dopytywany o to, kiedy Rakowski zrealizuje w Opolu swój pierwszy spektakl, dyrektor teatru zapowiedział, że zrobi to nie wcześniej, jak wiosną przyszłego roku. - Na głowie będę miał teraz znacznie więcej pilnych spraw - stwierdził.

W kwestii planów repertuarowych stwierdził, że nie będzie łatwo o ściągnięcie w tym sezonie reżyserów do Opola. - Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda nam się przygotować jedną niedużą premierę. W styczniu pokazana będzie adaptacja tekstu "Wszystkie stworzenia małe i duże...", która współfinansowana jest ze środków unijnych. Prowadzę też rozmowy z takimi twórcami, jak Anna Augustynowicz, Piotr Ratajczak, Szymon Kaczmarek czy Mikołajem Grabowskim. Ale trzeba mieć świadomość, że reżyserzy planują swoją pracę z dwuletnim wyprzedzeniem i trudno im będzie znaleźć dodatkowy czas na przygotowanie czegoś u nas. Co nie znaczy, że nie będę się o to starał - zapewnił.

Rakowski nie chciał oceniać pracy poprzedniego dyrektora. Powiedział tylko, że widział część spektakli zrealizowanych w "Kochanowskim" na wideo i stwierdził, że ceni sobie lojalność zespołu teatru wobec twórców, którzy z nim pracowali.

Teatr do remontu

Grzegorz Sawicki podkreślił, że nowy dyrektor to nie jedyna zmiana w "Kochanowskim". Sam gmach teatru czeka bowiem poważny remont. Będzie kosztował 40 mln zł i obejmie dwa etapy: modernizację wnętrza oraz rewitalizację gmachu na zewnątrz. Prace w obu przypadkach mają się zakończyć w 2018 roku i nie mają utrudniać działalności artystycznej teatru.

Modernizacja "Kochanowskiego" to jednocześnie element szerszego spektrum inwestycji w kulturę planowanych na najbliższe lata przez urząd marszałkowski. Objęte mają nimi być także Wojewódzka Biblioteka Publiczna, Góra św. Anny oraz Centralne Muzeum Jeńców Wojennych. Koszt całości to blisko 90 mln zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji