Artykuły

PIES OGRODNIKA

Komedię pisał podobno w dobę, a jego możliwości kreacyjne i tempo pracy do dziś zdumiewają. Lope Felix de Vega Caprio napisał ok. 1800 sztuk, z czego zachowało się ponad 500. l nie były to utwory byle jakie, część z nich, jak "Owcze źródło", "Dziewczyna z dzbanem", "Nauczyciel tańców" czy wreszcie "Pies ogrodnika" weszły do kanonu światowej literatury. Życiorys miał niesłychanie barwny - był żołnierzem, żeglarzem, banitą, dworakiem, członkiem Officium Świętej Inkwizycji. W życiu prywatnym i duchowym miotały nim sprzeczne uczucia - był słynnym kochankiem, miał kilka rodzin, a ostatnie dwadzieścia lat życia spędził w sutannie. Entuzjasta jego twórczości, austriacki pisarz Franz Grillparzer twierdził, że gdy Szekspir pokazuje nam naturę w syntezie, Lope de Vega daje ją całą bez wyboru.

Motyw "psa ogrodnika" pojawia się po raz pierwszy w bajce Ezopa "Pies i konie", w której największy przyjaciel człowieka siedzi na żłobie i nie dopuszcza do owsa koni. W swojej sztuce Lope de Vega opowieść o zwierzęciu, które samo nie zje i drugiemu nie da, przenosi w świat ludzi. Ale w tym przypadku jest to bardziej historia o niezdecydowaniu, niemożności podjęcia decyzji, która jest tym trudniejsza, że odnosi się do uczuć i emocji.

Piękna i adorowana hrabina Diana de Belflor ma sekretarza Teodora. Ten urodziwy i mądry młodzieniec jest podrzutkiem, nie wiadomo, z jakiej rodziny pochodzi, więc siłą rzeczy nie może liczyć na społeczny awans w średniowiecznym Neapolu. Ale Dianie młodzieniec podoba się, a uczucia hrabiny wyraźnie narastają, gdy on okazuje swoje afekty wobec dworki Marceliny. Hrabina wówczas na bardzo różne, wyrafinowane sposoby daje mu do zrozumienia, że nie jest u niej bez szans, ale gdy tylko Teodor zaczyna swoją miłość ujawniać, hrabina natychmiast przybiera postać chłodnej i wyniosłej arystokratki.

Reżyser Jacek Gąsiorowski powierzył rolę Diany znacznie młodszej, niż widział to autor, aktorce - Annie Korcz. Dzięki temu sztuka zyskała, moim zdaniem, na atrakcyjności i wiarygodności. Również Wojciech Malajkat jako Teodor znalazł klucz do tej nieco "szeleszczącej papierem" postaci. Reżyser i aktorzy nie udają, że mają do pokazania dramat psychologiczny na miarę Dostojewskiego - to tylko zabawna powiastka o życiu i miłości, którą trzeba jasno i wyraziście zagrać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji