Artykuły

Łódź. Dlaczego Krystyny Jandy nie było na odebraniu Złotej Maski?

W Teatrze Wielkim wręczono nagrody przyznane przez łódzkich recenzentów za najważniejsze teatralne wydarzenia sezonu 2014/2015. O Złotej Masce dla "Strasznego dworu" (najlepszy spektakl - ex aequo z "Ich czworo" Teatru Jaracza) reżyserka dowiedziała się... z monitoringu prasy w swoim telefonie.

"- Gratuluję Krysiu.

- Dziękuję. A czego?

- Złotej Maski w Łodzi.

- Nic nie wiem. Dziękuję"

- pisze Krystyna Janda na swoim oficjalnym facebookowym profilu (prawie 164 tys. fanów).

Przepraszam za Łódź

W sobotę w Teatrze Wielkim wręczono nagrody przyznane przez łódzkich recenzentów za najważniejsze teatralne wydarzenia sezonu 2014/2015. O Złotej Masce dla "Strasznego dworu" (najlepszy spektakl - ex aequo z "Ich czworo" Teatru Jaracza) reżyserka dowiedziała się z monitoringu prasy w swoim telefonie. "Nikt mnie nie zawiadomił, nikt do mnie nie zadzwonił" - informuje.

Komentatorzy nie pozostawiają na kierownictwie łódzkiej opery suchej nitki. "Przepraszam za Łódź", "brak kultury", "brak szacunku", "wstyd nie poinformować reżysera o nagrodzie" - piszą. Obrońcy są w zdecydowanej mniejszości (ktoś sugeruje na przykład, że Złotą Maskę powinien odebrać duch Moniuszki).

"To kapituła, która przyznała Złote Maski, osobiście zapraszała laureatów na uroczystość. Ta Złota Maska była dla nas niespodzianką" - tłumaczy się w imieniu zespołu osoba prowadząca oficjalny profil Teatru Wielkiego na Facebooku (wpis został skasowany). To nieprawda. Wszyscy nagrodzeni wiedzieli o wyróżnieniach wcześniej. To nie kapituła decyduje, kto nagrodę odbierze, a tym bardziej, kogo teatr zaprosi na uroczystość.

Namówienie Jandy na reżyserowanie w Łodzi "Strasznego dworu" było świetną decyzją marketingową (tym bardziej że był to operowy debiut aktorki). Łódzką operą zainteresowała się cała Polska. Czy po Złotej Masce pozostanie niesmak?

Dziwne to wszystko

Przy okazji Janda wspomina, że zaangażował ją do spektaklu Warcisław Kunc (na krótko dyrektor artystyczny opery; odszedł skłócony z kierownictwem i zespołem), Energię Kultury (nagrodę "Wyborczej") dla "Strasznego dworu" odbierał już samotnie Wojciech Nowicki (wtedy Janda została poinformowana o nagrodzie), "Złotą Maskę" - nowy dyrektor Paweł Gabara. "Dziwne to wszystko. I obyczaje, i losy tego teatru operowego" - podsumowuje. "Życzę spektaklowi wielu lat życia, a wykonawcom i publiczności radości. Niezależnie od tego, co się dzieje i będzie działo dookoła".

Owszem, Złota Maska dla "Strasznego dworu" nie została przyznana za reżyserię (w tej kategorii nagrodziliśmy w tym roku Grzegorza Wiśniewskiego za "Kamień" w Teatrze Studyjnym i Janusza Wiśniewskiego za "Szkołę żon" w Teatrze Powszechnym). Ale na przykład Teatr Nowy, który też dostał nagrodę (specjalną) za spektakl, zaprosił reżyserkę "Kobro" na galę. Iwona Siekierzyńska odebrała wyróżnienie wraz z zastępcą dyrektora Nowego. Czy Paweł Gabara straciłby wizerunkowo, gdyby dziękował za Złotą Maskę w towarzystwie Krystyny Jandy?

Na zdjęciu: "Straszny dwór" w reż. Krystyny Jandy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji