Artykuły

Nie potrzeba nam żadnej rewolucji

- Jestem głęboko przekonany, że pomorska kultura wcale żadnej rewolucji nie potrzebuje. Ważniejsze jest co innego - przekonanie zarówno decydentów wszystkich szczebli, od Sejmu po gminę, że aktywność kulturalna nie jest społecznym luksusem, ale składnikiem i warunkiem "życia godziwego" - mówi Władysław Zawistowski, nowy dyrektor departamentu kultury, sportu i turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego w wywiadzie dla Gazety Wyborczej - Trójmiasto.

Czy może Pan zdradzić najważniejsze elementy swojego programu dla lokalnej kultury?

- Nie jestem rewolucjonistą. Zresztą jestem głęboko przekonany, że pomorska kultura wcale żadnej rewolucji nie potrzebuje. Ważniejsze jest co innego - przekonanie zarówno decydentów wszystkich szczebli, od Sejmu po gminę, że aktywność kulturalna nie jest społecznym luksusem, ale składnikiem i warunkiem "życia godziwego", za którego jakość jesteśmy odpowiedzialni wszyscy z osobna, ale jakąś część odpowiedzialności ponosi też państwo. A mówiąc o "aktywności kulturalnej", mam na myśli zarówno działalność profesjonalnych teatrów czy muzeów, jak i spontaniczną twórczość amatorską, gdyż są to dwa bieguny tych samych zachowań.

Jak chce Pan o tym przekonywać tych, którzy podejmują najważniejsze decyzje w regionie?

- Skutek wszelkich działań artystycznych da się koniec końców sprowadzić do dwóch funkcji: edukacyjnej i rozrywkowej. Najlepiej, by obie spełniały się w tym samym dziele. Sens edukacyjny jest dla mnie oczywisty; w sensie społecznym kulturę postrzegam przede wszystkim jako element procesu edukacyjnego. Również instytucje kultury powinny umieć tę rolę podjąć, a państwo - sfinansować. Natomiast rozrywka (w szerokim rozumieniu, bo umieszczam tu wszelkie masowe imprezy) ma niezwykle ważne znaczenie dla regionu poprzez zwiększanie jego atrakcyjności turystycznej. Dziś nie trzeba już chyba uświadamiać decydentom, że morze, plaża i hotele są też w wielu innych miejscach w kraju i za granicą. Tym, co może przyciągnąć turystów właśnie do Trójmiasta, jest bogata i różnorodna oferta kulturalna.

Czy dotychczasowa struktura finansowania dużych instytucji (m.in. Teatru Wybrzeże, Muzeum Narodowego, filharmonii i opery) powinna być zachowana, czy też raczej skłania się Pan ku modelowi, według którego niektóre z nich, te lepiej oceniane, powinny otrzymywać relatywnie większe środki?

- Myślę, że nie jest możliwe arbitralne wskazanie palcem którejkolwiek z nich i stwierdzenie, że działa gorzej, czy ma wyraźnie gorsze od innych osiągnięcia. Przecież żadna z tych instytucji nie odstaje wyraźnie od reszty - żadna nie ma jakichś znaczących problemów, które trzeba w ten czy inny sposób rozwiązać. Przychodzę do urzędu w sytuacji, gdy rok finansowy został już w zasadzie zaplanowany, więc siłą rzeczy będę realizował politykę budżetową moich poprzedników.

Co Pan zrobi, jeśli spotka się z sytuacją, że dyrektor jednej z tych instytucji osiąga wybitne rezultaty artystyczne, ale jednocześnie wyraźnie nie radzi sobie z dyscypliną budżetową?

- Na takie pytanie nie można oczywiście odpowiedzieć w sposób jednoznaczny, nie odnosząc się do konkretnej sytuacji. Trzeba wyważyć: jak wybitne pod kątem artystycznym są osiągane rezultaty i jak poważne są kłopoty finansowe. Wydaje mi się, że urzędnicy samorządowi powinni w takich przypadkach pomagać zlikwidować kłopoty finansowe, żeby uratować rzeczywiście wyjątkowe efekty artystyczne. Ale sami artyści muszą umieć zachować równowagę między "szaleństwem a metodą". Dodam jeszcze, bo to najlepszy znany mi przykład z ostatniego czasu, że w przypadku Teatru Wybrzeże ta równowaga nie została zachowana.

* * *

Władysław Zawistowski jest twórcą i animatorem kultury. Jako pisarz ma w dorobku zarówno wiersze, jak i utwory prozatorskie, sztuki teatralne i tłumaczenia dramatów elżbietańskich. W latach 1977-1991 był kierownikiem literackim Teatru Wybrzeże, potem (1993-1996 i w 2005 roku) pełnił funkcję prezesa oddziału Gdańskiego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wraz z Jerzym Limonem założył Fundację Theatrum Gedanense. Zawistowski był także do końca ubiegłego roku wiceprezesem gdańskiego wydawnictwa Tower Press.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji