Artykuły

Poznań. Och-Teatr otworzy nowy sezon Gruv Art

Agencja Gruv Art w ciągu 17 lat pokazała w cyklu "Poznańska Premiera" 46 tytułów. Spektakle obejrzało około 55 tys. widzów. W tym sezonie poznaniacy zobaczą 7 premier warszawskich teatrów.

Magdalena Nowecka i Renata Pępka prowadzą agencję impresaryjną, która konsekwentnie od 17 lat buduje repertuar, którym nie pogardziłby żaden teatr instytucjonalny. W swojej ofercie mają głośne spektakle zrealizowane głównie w teatrach warszawskich: Narodowym, Polonia, Ateneum, Powszechnym...

- Staramy się prezentować w naszym cyklu "Poznańska Premiera" przede wszystkim te przedstawienia, które nas zachwyciły - mówi Magdalena Nowecka. - Oczywiście musimy myśleć o tym, aby wynik finansowy wyszedł na plus, nie jesteśmy organizacją charytatywną. Jak widać, patrząc na listę "naszych premier", można.

- Na tej liście są komedie, farsy i spektakle bardzo poważne - dodaje Renata Pepka-Stróżyk. - Staramy się, aby komedie, na które zapraszamy, nie były infantylne, a farsy zrealizowane z pomysłem. Zależy nam na rozrywce na wysokim poziomie. Zdarza się, że czasami zapraszamy trudniejsze przedstawienie i różnie z bilansem bywa. Na szczęście możemy powiedzieć, że mamy już swoją publiczność, która ma do nas zaufanie i wie, że proponujemy jej sztukę na wysokim poziomie. Nasi widzowie dzwonią do nas z wyprzedzeniem, rezerwują terminy...

Nowy sezon Gruv Art zaczyna się 21 września w Teatrze Wielkim w Poznaniu.

Na inaugurację Magdalena Nowacka i Renata Pępka wybrały farsę "Upadłe anioły" [na zdjęciu], którą na co dzień można oglądać w Och-Teatrze w Warszawie. Aniołami będą Magdalena Cielecka i Maja Ostaszewska.

26 października na afiszu Gruv Artu pojawi się komedia "Prapremiera dreszczowca", a 9 grudniu "Marię Callas. Master Class" z Krystyna Jandą w roli tytułowej. Aktorka po kilku latach wraca do tej sztuki, jak donoszą ci, którzy już widzieli, zobaczymy inną Callas.

W styczniu Teatr Ateneum pokaże musical "Niech no tylko zakwitną jabłonie".

Do końca sezonu Gruv Art zamierza pokazać w Poznaniu jeszcze "Truciciela" (Och-Teatr), w którym gościnnie gra Mirosław Kropielnicki, znany publiczności z Teatru Nowego, "Kotkę na gorącym blaszanym dachu (Teatr Narodowy), i "Mszę za miasto Arras".

- Zależy nam na sprowadzeniu do Poznania "Mszy za miasto Arras", monodramu Janusza Gajosa z dwóch powodów - mówi Magdalena Nowecka. - Po pierwsze, jest to wspaniały spektakl. Po drugie, pierwszą wersję tego monodramu pokazałyśmy na początku naszej działalności, zanim jeszcze wymyśliłyśmy cykl "Poznańska Premiera. Wtedy Gajos występował w bogatym kostiumie, otoczony potężną scenografią. Teraz gra w prywatnym garniturze, na ogołoconej scenie. Ma tylko jeden rekwizyt - krzesło. To już jest rzecz o czymś innym.

- A propos Gajosa, to jego żona podrzuciła nam pomysł nazwy naszego cyklu, ponieważ pośredniczyła w sprowadzeniu do Poznania sztuki "Harry i Ja" z Teatru Powszechnego w Warszawie - dodaje Renata Pepka-Stróżyk. - Od tego występu, który odbył się 19 kwietnia 1998 r., datuje się historia "Poznańskiej Premiery".

- Powoli nasz cykl zbliża się do osiemnastki - opowiada Magdalena Nowecka. - Mamy takie małe marzenie, aby przywieźć do Poznania Teresę Budzisz-Krzyżanowską, aby pokazała tutaj swój genialny spektakl "Papierzyca". Musimy tylko znaleźć dla tego przedsięwzięcia odpowiednią przestrzeń. Poza tym wkrótce zaprosimy naszą publiczność do naszej siedziby na Jeżycach, gdzie zamierzamy organizować małe formy teatralne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji