Artykuły

Uciekający samolot

Największym wydarzeniem minionego weekendu we Wrocławiu była bez wątpienia pierwsza tegoroczna premiera we Współczesnym. Teatr przy ul. Rzeźniczej podjął się jako pierwszy w Polsce próby ada­ptacji "Uciekającego samolotu" tek­stu bułgarskiego współczesnego dramatopisarza - Kamena Donew. Myślę, że próba się powiodła, choć nie oszołomiła. Spektakl dobrze się ogląda, jest przepełniony humorem, mimo że traktuje o rzeczach waż­nych. Słabością "Uciekającego samo­lotu" jest jego wtórna treść. Autor przedstawia cztery wątki pozornie niepowiązane ze sobą. Bohaterami są ludzie w różnym wielu i z różnych środowisk. Każde z nich poszukuje jednak tego samego - miłości w szczęśliwym związku. Spektakl zaczyna historia porwanego samolo­tu przez zdesperowanego młodego człowieka. Pod groźbą broni wstępu­je na jego pokładzie w wymarzony związek małżeński. Przejmuje także niespełniona miłość szalonej Mar-guerite z kochającym ją przez całe życie Ramzesem. Najwięcej entuzja­zmu wywołały jednak relacje między Lekarzem a Kontrolerką biletów. Scena oświadczyn jest naprawdę zabawna. Ostani element całości to związek mężczyzny, który określił się jako poszukujący przez całe życie prawdziwego uczucia z dominującą i gderliwą starą panną. Wszyscy oni widzą lecący samolot i utożsamiają go jako symbol nieuchwytnego szczęścia. Nie wiedzą jednak, że na jego pokładzie są tacy sami ludzie, jak tak samo poszukujący spełnienia miłości. Imponować może trochę zwariowany pomysł prowadzenia akcji w powietrzu i na ziemi, i na kilku płaszczyznach równolegle. Poza tym brak jednak w tym dramacie świeżości, nowego spojrzenia na związek mężczyzny i kobiety. Finał, także nie zmienia tego wrażenia. Przecież puenta mówiąca o tym jak trudne jest stworzenie udanego układu między dwojgiem ludzi nie jest niczym odkrywczym. Pod wodzą młodego reżysera Jarosława Tumidajskiego aktorzy unieśli ciężar gra­nych postaci. Szczególne wyróżnie­nie należy się Annie Chrostkowskiej (stewardesa przyjmująca zamówie­nie). Dzięki temu mimo wcześniej­szych uwag "Uciekający samolot" ogląda z przyjemnością. Częste śmiechy i burza oklasków na premie­rze dobrze wróżą spektaklowi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji