Za pieniądze rządu wkrótce może uda się wyremontować ponad 150 mieszkań i budynek teatru. Prezydent właśnie czeka na przelew
Za rządowe pieniądze będzie też prowadzony remont siedziby Teatru Lalki Tęcza, który poprowadzi Michał Tramer, nowy dyrektor, wybrany jednogłośnie spośród pięciu kandydatów spoza miasta.
- Czekamy na przelew. Nasi urzędnicy telefonicznie codziennie zabiegają o niego w Warszawie - mówił wczoraj podczas cotygodniowej konferencji prasowej prezydent Robert Biedroń. Ponieważ pieniądze, które mamy dostać z Warszawy, są pewne, już trwają przetargi na przeprowadzenie remontów w mieszkaniach komunalnych i socjalnych, które do tej pory nie cieszyły się wzięciem wśród oczekujących na tego typu mieszkania.
Władze miejskie nie wykluczają, że uda się wyremontować ponad 150 mieszkań. Będą zabiegać o kolejne pieniądze na ten cel. W związku z tym być może uda się zaproponować mieszkanie 20 proc. rodzin oczekujących na liście.
Za rządowe pieniądze będzie też prowadzony remont siedziby Teatru Lalki Tęcza, który poprowadzi Michał Tramer, nowy dyrektor, wybrany jednogłośnie spośród pięciu kandydatów spoza miasta. - Jestem zwolennikiem kontynuacji dorobku teatru i stopniowego wprowadzania do niego nowych elementów - stwierdził dyrektor Tramer, gdy przedstawiał swoje założenia dziennikarzom. Z tego względu zespół pod nowym kierownictwem rozpocznie sezon od premiery, która jest już przygotowywana.
Natomiast dyrektor będzie zabiegał o fundusze zewnętrzne na kolejne premiery. Chciałby bowiem przygotować sztuki dla młodzieży, dorosłych, a także trzylatków. Myśli również o sprowadzeniu do Słupska sztuk lalkowych dla dorosłych spoza miasta, bo to będzie tańsze i mniej ryzykowne niż produkcja własna. - Prezydent Robert Biedroń zapowiedział, że nie będzie ingerował w repertuar - powiedział nam wczoraj dyrektor Tramer.