Artykuły

Robert Dorosławski szefował Teatrem im. Mickiewicza przez dziewięć sezonów. Czy pozostanie na stanowisku? Oprócz niego do rozpisanego przez miasto konkursu na dyrektora stanęło osiem osób, m.in. znana aktora Małgorzata Potocka.

Kandydaci mogli się zgłaszać do 23 lipca. Dotychczasowy dyrektor Robert Dorosławski szybko potwierdził swój udział. Przez dziewięć sezonów artystycznych pod jego kierownictwem teatr dał 54 premiery.

- Razem moim zastępca ds. artystycznych Piotrem Machalicą staraliśmy się utrzymać zróżnicowany repertuar. Nie można ulec własnym ambicjom, bo teatr nie jest prywatną zabawką. Ani ulec pokusom dyktowanym przez budżet (widzowie preferują komedie). Wydaje mi się, że poradziliśmy sobie z tym. Nie było też poważnych pomyłek artystycznych - mówił Dorosławski "Wyborczej" pod koniec czerwca.

Zaznaczył, ze planów ma jeszcze sporo: - Razem z Piotrem [Machalicą] zaplanowaliśmy już cały sezon 2015/16. Pomysłów na kolejny sezon również nam nie brakuje. Oczywiście jeśli przyjdzie nowy dyrektor, zrobi z nimi, co zechce.

Kto mógłby go ewentualnie zastąpić? Do konkursu zgłosiło się dziewięć osób. Nazwisk miasto na razie nie ujawnia. - Z uwagi na trwającą weryfikację formalną zgłoszeń będziemy mogli podać te nazwiska, które zostaną dopuszczone do kolejnego etapu - wyjaśnia Włodzimierz Tutaj, rzecznik magistratu.

Wg naszych nieoficjalnych informacji swój akces złożyli m.in. Małgorzata Potocka, Rafał Sisicki, Henryk Adamek i Andrzej Bartnikowski.

Emocje wzbudza szczególnie nazwisko Potockiej. Co ciekawe, popularna aktorka ubiegała się dopiero co o stanowisko dyrektora Teatru Horzycy w Toruniu, a jej kontrkandydatem był wówczas... Piotr Machalica, dyrektor artystyczny częstochowskiej sceny. Sprawa była głośna, ponieważ konkurs, w którym ostatecznie zwyciężył Romuald Wicza-Pokojski, został unieważniony przez zarząd województwa kujawsko-pomorskiego.

Potocka ukończyła aktorstwo i reżyserię w łódzkiej "filmówce". Jest reżyserką, producentką filmową, autorką fotografii, teledysków i programów telewizyjnych. Swoje prace wystawiała w Paryżu, Budapeszcie, Nowym Jorku. Występowała w takich filmach jak "Wszystko na sprzedaż", "Szklana kula", "Panna Nikt". Sympatię publiczności przyniosła jej rola Joli w serialu "Barwy szczęścia".

Warszawiak Rafał Sisicki jest również dobrze znany telewidzom. Oglądaliśmy go w serialach "Samo życie", "Ojciec Mateusz" i "Miodowe lata". Aktor i reżyser ukończył m.in. Wydział Reżyserii Dramatu Akademii Teatralnej w Warszawie. Wśród wyreżyserowanych przez niego spektakli można wymienić choćby "Eugeniusz Bodo - Czy mnie ktoś woła?", "Pomysł na morderstwo" czy "Opowieść wigilijną".

Z kolei Henryk Adamek przed laty był już związany z częstochowską sceną. W latach 80. wyreżyserował tutaj kilka spektakli, wśród nich "Terrorystów", "Noc w operze" czy "Parady". Adamek jest absolwentem Wydziału Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST. Od 2011 r. związany jest z Teatrem Dzieci Zagłębia im. Jana Dormana w Będzinie.

Częstochowskiej publiczności dobrze znany jest także Andrzej Bartnikowski - w minionym sezonie wyreżyserował "Sprzedawców gumek". Reżyser i dramatopisarz jest absolwentem warszawskiej Akademii Teatralnej. Współpracował m.in. z Teatrem Ateneum w Warszawie, Teatrem im. Gombrowicza w Gdyni czy Teatrem im. Jaracza w Olsztynie.