Białystok. "Głupcy" młodych i bardzo samodzielnych
Jutro [10 stycznia] o godz. 20 w Białostockim Teatrze Lalek premiera "Głupców" -widowiska według scenariusza, ze scenografią, w reżyserii i z główną rolą Marcina Bikowskiego.
- Pierwsza wersja spektaklu powstała jako egzamin z pracy z małą formą na Akademii Teatralnej - mówi Bikowski. - Potem dalej nad nim pracowaliśmy, rozwijając pomysł zderzenia świata "głupców" i "normalnych" ludzi.
"Głupcami" nazywani są ludzie naiwni, nieskażeni, patrzący na świat bez korekty wychowania, narzuconych norm, a przez to stanowiący zagrożenie dla "normalnej" większości. W przedstawieniu dochodzi do niespodziewanego zdarzenia - jeden z mieszkańców raju "głupców" przedostaje się do świata "normalnych". Zaczyna się proces przystosowywania, "urabiania" przybysza na obraz i podobieństwo mieszkańców "normalnego" świata. W tych zabiegach objawia się upór, głupota, a nawet okrucieństwo i sadyzm, do którego posuwają się "normalni", by za wszelką cenę dopasować "głupca" do swoich standardów, do swoich wyobrażeń o normalności - mówi aktor Marcin Bartnikowski.
Obok niego i autora, Marcina Bikowskiego na scenie zobaczymy Iwonę Olszewską. Za światło i dźwięk odpowiedzialna jest Katarzyna Fejesova-Smaczna. Wszyscy twórcy jutrzejszej premiery ciągle są lub jeszcze niedawno byli studentami białostockiej Akademii Teatralnej. Nad "Głupcami" pracowali przez kilka miesięcy. Wszystko wykonali sami lub... znaleźli. - Niemal wszystkie elementy scenografii znaleźliśmy w starych, opuszczonych, przeznaczonych do rozbiórki domach - mówi Marcin Bikowski, okazując zdezelowane meble, niesprawne sprzęty codziennego użytku. W podobnej stylistyce utrzymane są lalki.
"Głupcy" będą grani w małej sali Białostockiego Teatru Lalek. Kolejne spektakle po jutrzejszej premierze - 12 i 13, a następnie w dniach 16-18 stycznia. Zawsze o godz. 20. Widowisko przeznaczone jest dla widzów dorosłych. Trwa 50 min.
