W teatrach Krakowa (fragm.)
I jeszcze jedna adaptacja (czyżby moda?). Tym razem prawie serial, bo dwuczęściowy blisko 6-godzinny spektakl wg "Emancypantek" Bolesława Prusa, wystawiony na scenie Teatru "Bagatela", kierowanego przez Kazimierza Wiśniaka. Adaptacji (zresztą nie pierwszej już tego dzieła) podjęła się Joanna Olczak-Ronikier; przedstawienie, noszące tytuł "Szaleństwa panny Magdaleny", reżyserował Włodzimierz Nurkowski.
Ten spektakl-gigant ma wiele nierówności (bardzo słabe sceny finałowe), osiągnął jednak coś, czego nie da się stwierdzić o "Listopadzie": nie nuży. Krakowskie "Emancypantki" trafiły także i do młodocianej widowni, która - a świadczyłyby o tym częste brawa przy otwartej kurtynie - zaakceptowała taką właśnie sceniczną propozycję powieści. Rzecz jasna główna w tym zasługa samego Prusa i jego powieściowego materiału, ale i koncepcja adaptacji scenicznej wydaje się niezła, mimo niejednolitości stylu (całość podzielona jest na siedem sekwencji, każda w odmiennej - lecz współbrzmiącej - scenicznej konwencji).
Przede wszystkim jest jednak w tym przedstawieniu coś, do czego najbardziej chyba tęskni i widz i aktor: role, żywe postaci sceniczne. Wśród wielu na podkreślenie zasługujących (jest tu wielka plejada osób!), muszę wymienić dwie: tytułową Madzię - Bożeny Adamek oraz Zofii Niwińskiej - ciotkę Gabriela i panią Krukowską. Nie znalazłabym, być może, tego słowa, ale podpowiedziały mi je siedzące obok mnie w czasie spektaklu licealistki: Madzia w wykonaniu Bożeny Adamek jest dla nich "zjawiskiem" na scenie. Piękna to rola, młodej aktorki, której nazwisko warto zapamiętać. Role Zofii Niwińskiej zapisały się trwale w historii krakowskiego teatru; znakomita ta artystka, od lat związana z Teatrem Starym. Nadal podziwiać ją można we wznowionej niedawno "Nocy Listopadowej". Właśnie na deskach "Bagateli" gościnnie, święci swój 55 rok pracy scenicznej. Chciałabym - mając sposobność - przekazać Zofii Niwińskiej wiele życzeń zdrowia, sił i wielu świetnych ról. Czytelnikom zaś proponuję spotkanie z wybitną artystką w "Bagateli".